85 lat temu w naszym regionie miała miejsce jedna z najbardziej nieludzkich zbrodni. Jej miejscem stał się las ościsłowski.

W ościsłowskim kompleksie leśnym, po obu stronach drogi krajowej nr 60, znajduje się miejsce pamięci w formie cmentarza wojennego, upamiętniające ofiary haniebnego hitlerowskiego mordu. Po jednej stronie krzyże upamiętniają więźniów politycznych i żołnierzy AK zamordowanych przez ciechanowskie Gestapo.

- Po drugiej stronie drogi znajduje się miejsce wiecznego spoczynku chorych i niepełnosprawnych, którzy zostali zamordowani w wyniku przeprowadzonej przez hitlerowców 20 lutego 1940 roku zbrodniczej akcji pod kryptonimem „Łaskawa śmierć’ – informuje strona glinojeck.info.

Przypomnijmy - w lutym 1940 r. Niemcy zarządzili w powiecie ciechanowskim spis osób chorych, kalekich i niepełnosprawnych. Osoby te, według ich zapewnień, miały zostać wysłane na leczenie. Mieszkańcy północnego Mazowsza nie mieli jeszcze wtedy świadomości, że wedle niemieckiej doktryny politycznej, każda osoba niezdolna do samodzielnego utrzymania się, jest dla III Rzeszy nieprzydatna. A oznacza to, że powinna zostać zlikwidowana.

Wiele jest świadectw tej historii, wśród tych, którzy mieli ogromne szczęście i uniknęli straszliwego losu. Dla wielu jednak las ościsłowski stał się miejscem kaźni. Dokładna liczba ofiar nie jest znana, ze względu na zniszczenia dokonane przez Niemców w miejscu zbrodni. Zapewne było to kilkaset osób.

- Zostały brutalnie zabite tylko dlatego, że Hitler i inni przywódcy jego zbrodniczego reżimu określali ludzi niepełnosprawnych umysłowo i fizycznie, a także starych i chorych, mianem „małowartościowych” lub ludzi wiodących „życie niegodne życia” (Lebensunwerten Lebens) w Trzeciej Rzeszy - przekazuje publikacja ciechanowskiego ratusza "Klucz do miasta".

Co roku tę tragiczną rocznicę upamiętnia gmina Glinojeck i sołectwo Ościsłowo, wraz z MGOK, sulerzyską parafią i ościsłowską szkołą podstawowa, poprzez mszę polową w tym miejscu.

Więcej w najbliższym numerze TC