ul. ks. Ściegiennego 2, 06-400 Ciechanów 23 672 44 96 sekretariat@tygodnikciechanowski.pl Pon.-Pt.: 8.00 - 15.00

Paskuda wróciła na Krubin. Legenda Ciechanowa znów ożyła

Fot. Radosław Marut

Ciechanów znów mówi o Paskudzie. W poniedziałek, 28 października 2025 roku, na kąpielisku Krubin odsłonięto pomnik legendarnego stwora, który przed ponad trzydziestu laty za sprawą „Tygodnika Ciechanowskiego” poruszył wyobraźnię mieszkańców całego regionu.

Rzeźba autorstwa Michała Selerowskiego ma 1,2 metra wysokości i 0,8 metra długości. Stoi na kamiennym głazie tuż przy wodzie, w miejscu, gdzie – według relacji sprzed lat – miała się pojawiać tajemnicza Paskuda. Pomysł wyszedł od mieszkańców osiedla Słoneczne. Projekt zgłoszony w ramach Budżetu Obywatelskiego Ciechanowa poparło 222 mieszkańców. Dziś potworek – już w ciągu dnia nie straszny, lecz sympatyczny – stał się częścią lokalnego krajobrazu.

Jak narodziła się legenda

Wszystko zaczęło się latem 1991 roku. Wędkarze łowiący na Krubinie opowiedzieli redakcji „Tygodnika” o dziwnym stworzeniu, które wynurzyło się na chwilę z wody, po czym zniknęło. W kolejnych tygodniach pojawiały się następne świadectwa – mieszkańców, spacerowiczów, młodzieży wracającej ze szkoły.Redakcja powoływała ekspertów, którzy analizowali zjawisko z naukową powagą. Głos zabrał m.in. docent Jerzy Praczyniak z Instytutu Ichtiologii SGGW w Warszawie, który mówił o możliwości przetrwania „reliktowych form życia sprzed milionów lat”. 

A gdy wydawało się, że emocje opadły, do redakcji zadzwonił tajemniczy Australijczyk, dawny ciechanowianin, który zapewniał, że zna pochodzenie stworzenia. Połączenie zostało przerwane – i nigdy już nie oddzwonił.

Krubin w gorączce odkrycia

Niedługo później kierownik obiektów MOSiR-u, nurek Andrzej Grzesiak, opisał cień widziany na głębokości ośmiu metrów i ślady na dnie zalewu. Relacje czytelników mnożyły się z tygodnia na tydzień.W szkołach powstawały kluby „miłośników Paskudy”, organizowano konkursy plastyczne, a niektórzy przedsiębiorcy pytali, czy mogą nazwać bar lub sklep obok zalewu imieniem słynnego potwora. O ciechanowskim zjawisku zaczęto nawet pisać w prasie spoza regionu, a do redakcji napływały listy od naukowców z zagranicy.

Wielkie poszukiwania

Kulminacją tego lata była zorganizowana 30 września 1991 roku przez "Tygodnik" akcja poszukiwawcza. Nad zalewem zebrało się kilka tysięcy osób – mieszkańców, turystów i reporterów. W akcji uczestniczyły wojsko, straż pożarna i WOPR. Wodę oświetlały reflektory, w gotowości czekali płetwonurkowie i weterynarz. Naukowcy – paleontolog Andrzej Domaradzki, oceanograf Krzysztof Marejczak i ichtiolog Piotr Klimański – na bieżąco komentowali wydarzenia. Paskuda się nie pojawiła, ale tej nocy Ciechanów naprawdę żył jednym tematem.

Pomnik pamięci i wyobraźni

Z biegiem lat Paskuda przeszła do miejskiego folkloru. Dla starszych ciechanowian stała się symbolem czasów entuzjazmu i humoru, dla młodszych – częścią rodzinnych opowieści.Pomnik odsłonięty 28 października br. przypomina, że są historie, które nie potrzebują dowodów, by być prawdziwe.

Jak powiedział podczas uroczystości jeden z jej uczestników:

- To najbardziej sympatyczny potwór Mazowsza – taki, który nikogo nie przestraszył, a wszystkich połączył.

Cały artykuł w najbliższym "Tygodniku"

Komentarze obsługiwane przez CComment