Portal Onet.pl opisał okoliczności piątkowej imprezy w jednym z ciechanowskich lokali, która zakończyła się interwencją służb i wizytą w szpitalu. Głównym bohaterem zdarzenia okazał się porucznik Łukasz M. — świeżo mianowany komendant placówki Żandarmerii Wojskowej w Przasnyszu — który miał dbać o porządek i dyscyplinę w wojsku.
Do incydentu doszło w piątek, 19 grudnia, w popularnym lokalu City Park przy ul. Pułtuskiej. Trwała tam impreza, w której uczestniczyli m.in. żołnierze — rzecz jasna w cywilnych ubraniach. Jak relacjonują świadkowie, około godziny 23 porucznik Łukasz M., przechodząc obok 41-letniego kaprala z 1. Batalionu Łączności w Ciechanowie, bez żadnego ostrzeżenia uderzył go pięścią w twarz - z tzw. „z partyzanta”.
Uderzony żołnierz upadł na stoliki pełne szkła, doznając skaleczeń i obficie krwawiąc. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia, która przewiozła poszkodowanego do szpitala. Jak poinformował rzecznik Komendy Głównej Żandarmerii Wojskowej, kapral trafił tam z urazem dłoni. — Został zaopatrzony medycznie, hospitalizacja nie była konieczna — przekazano.
Na miejsce zdarzenia przyjechali policjanci oraz żandarmi. Agresywnego porucznika odnaleziono w okolicach parkingu. Funkcjonariusze zabezpieczyli monitoring, a sprawa prowadzona jest w trybie art. 308 kodeksu postępowania karnego, czyli zabezpieczenia śladów i dowodów przestępstwa przed ich utratą. Po zakończeniu tych czynności akta mają trafić do prokuratury.
Żołnierz zgłosił się na policję
W poniedziałek, 22 grudnia, poszkodowany kapral złożył również oficjalne zawiadomienie. — Mężczyzna zgłosił się do KPP w Ciechanowie celem złożenia zawiadomienia. Z uwagi na fakt, że jest żołnierzem, sprawa została przekazana do Mazowieckiego Oddziału Żandarmerii Wojskowej w Warszawie — poinformowała asp. Magda Sakowska, oficer prasowy ciechanowskiej policji.
Komendant zawieszony szybciej niż awansowany
Co ciekawe, 15 grudnia br. porucznik Łukasz M. objął stanowisko komendanta placówki Żandarmerii Wojskowej w Przasnyszu. Lokalne media rozpisywały się o jego obowiązkach: nadzorze nad realizacją ustawowych zadań Żandarmerii, dbaniu o porządek i dyscyplinę wojskową, ochronie mienia, współpracy z innymi służbami oraz kształtowaniu wysokiego poziomu wyszkolenia podległych funkcjonariuszy.
Kierownictwo Żandarmerii Wojskowej liczyło wówczas, że nowy komendant przyczyni się do dalszego umacniania zaufania do tej formacji.
W poniedziałek Komenda Główna Żandarmerii Wojskowej wszczęła wobec porucznika M. postępowanie dyscyplinarne i zawiesiła go w wykonywaniu obowiązków służbowych. Jak widać, kariera na stanowisku komendanta może być krótka.





Komentarze obsługiwane przez CComment