ul. ks. Ściegiennego 2, 06-400 Ciechanów 23 672 34 02 sekretariat@ciechpress.pl Pon.-Pt.: 8.00 - 16.00

Przez długie lata „Tygodnik Ciechanowski” na swoich łamach zamieszczał twarzyczki nowo narodzonych dzieci w szpitalu wojewódzkim w Ciechanowie (przez pewien czas również noworodków z Mławy, Działdowa, Przasnysza). Całe strony tygodnikowe zdjęć maluchów – zdziwionych, uśmiechniętych, śpiących, grymaszących...

Tego rodzaju „newsy” (Antek Małowiecki, syn Klaudi i Przemysława, ur... waga... wzrost… zam…) cieszyły się zawsze wielkim zainteresowaniem poczytnością. Nie tylko samych zainteresowanych – rodziców, którzy chętnie informowali wszem i wobec o szczęśliwym narodzeniu latorośli, ale również ich bliskich, znajomych, sąsiadów. Ale od pewnego czasu na salach porodowych cisza, a na stronach tygodnikowych inna tematyka. 

Nasz fotoreporter, który jeszcze kilka lat temu codziennie odwiedzał oddział noworodkowy, zagląda tam coraz rzadziej. W 2015 roku sfotografował ok. 1000 dzieci, w 2020 - 781, a w 2022 – było już ich tylko ok. 500... 

A to tylko wycinek tego, co wydarzyło się w tym czasie w całym kraju. W 2022 r. urodziło w Polsce 305 tys. dzieci, najmniej od końca II wojny światowej. 

W rekordowym 1955 r., w czasie pierwszego powojennego wyżu, przyszło ich na świat blisko 800 tys., podobnie było w czasie drugiego wyżu - w 1983 r. zanotowano blisko 724 tys. urodzeń. Co ważniejsze, liczba urodzeń ponaddwukrotnie przewyższała zgony. Polska zaludniała się w szybkim tempie, obliczano już lata, kiedy będzie nas 40 mln. Ale to już historia. 
40 mln! Raczej nigdy nie osiągniemy takiej liczby ludności. Pod koniec lat 60.ub. wieku zespół Czerwono-Czarni wyśpiewał wielki przebój o „17 mln morza do Tatr”. Ale chodziło o same kobiety. Zakładam, że mężczyzn było wtedy mniej więcej tyle samo. Pięćdziesiąt lat później możemy znów zaśpiewać tę piosenkę, bo stała się aktualna. Tylko 17 mln...

Poważny sygnał ostrzegawczy o kryzysie demograficznym pojawił się w 2002 r., kiedy po raz pierwszy więcej ludzi w Polsce odeszło z tego świata, niż przyszło. Ówczesne, ok. 20-procentowe bezrobocie nie sprzyjało prokreacji. Pomogło nam zdecydowanie wejście do Unii Europejskiej, od 2006 r. znowu z każdym rokiem nas przybywało (teoretycznie, w sensie statystyki urodzeń, bo faktycznie populację pomniejszała masowa emigracja).

W 2015 r. obejmujący władzę PiS wpisał sobie na sztandary demografię i prokreację, z programem 500+. Liczono, że pieniądze będą zachętą dla młodych Polek (i Polaków też) do rozmnażania się w tempie co najmniej 400 tys. rocznie. No i raz nawet się udało - w 2017 r. urodziło się 402 tys. dzieci. Ale na tym się skończył entuzjazm i rozpoczął zjazd: 2018 - 388.200, 2019-374 800, 2020- 354 700, 2021-331 000 i wreszcie 2022- 305 100 osób.

Widoczny bilans polityki demograficznej ostatnich 8 lat to spadek dzietności (wskaźnik 1,26 w 2022 r.), a także nadwyżka zgonów nad urodzeniami o 520 tys. osób.

Perspektywy na przyszłość nie są optymistyczne, co pokazała najnowsza prognoza ludnościowa GUS do 2060 r. W najgorszym wariancie, gdy nie uda się pobudzić wzrostu dzietności, już w 2030 r. będzie nas 36,3 mln, a w 2060 r. zaledwie 26,65 mln. 

Ale nie chodzi tylko o bezwzględną liczbę ludności, bardziej dotkliwa dla gospodarki jest przemiana demograficzna struktury społeczeństwa. Na razie, dzięki boomowi demograficznemu z początku lat 80. ciągle jeszcze nie należymy do najstarszych społeczeństw Europy. Szybko jednak przybywa osób w wieku poprodukcyjnym, a maleją grupy ludzi młodych. W 2005 r. liczba osób w wieku 60+ i w grupie 20–29 lat była porównywalna - 6,6 mln do 6,4 mln. Dziś proporcja ta wygląda - 9,8 mln do 3,9 mln.

I jeszcze jedna zła wiadomość. Od 2018 r. przestała rosnąć oczekiwana długość życia populacji zamieszkującej tereny od morza do Tatr, obecnie wynosi ona 73,4 roku dla mężczyzn i 81,1 roku dla kobiet.

RM

Napisz komentarz (0 Komentarzy)

Do wyborów parlamentarnych zostało jedynie 48 godzin. W piątek od północy rozpoczyna się cisza wyborcza. Politycy i znaczna część opinii publicznej uważają, że to najważniejsze wybory ostatnich 30 lat. Na ich wynik wpływ będzie miało zapewne kilka czynników, ale jednym z najważniejszych będzie frekwencja. Panuje taki stereotyp, że młodzi mają gdzieś politykę. Okazuje się jednak, że to głosy młodych ludzi, często tych, którzy do wyborów pójdą po raz pierwszy zdecydują, kto będzie rządził Polską przez następne cztery lat.  

Napisz komentarz (0 Komentarzy)

Narodowy Fundusz Zdrowia nakazał części mazowieckich szpitali zwrot ponad 63 mln złotych. To środki, które w trakcie pandemii COVID-19 wypłacono w ramach wsparcia. Termin zwrotu pieniędzy upływa pod koniec roku. NFZ wskazał w oświadczeniu, że placówki były informowane o zbliżającej się spłacie odpowiednio wcześnie. Specjalistyczny Szpital Wojewódzki w Ciechanowie również znalazł się na liście placówek, które mają zwrócić pożyczkę. Okazuje się, że ciechanowski szpital musi zwrócić do NFZ ponad 5 mln zł.

Napisz komentarz (0 Komentarzy)

Mija pięć lat od uruchomienia programu „Czyste Powietrze”, największej proekologicznej inicjatywy w polskiej historii, która służy skutecznej walce ze smogiem oraz poprawie efektywności energetycznej jednorodzinnych budynków mieszkalnych. W tym czasie z programu skorzystało już blisko 700 tys. beneficjentów w całym kraju. Mieszkańcy województwa mazowieckiego złożyli do tej pory wnioski o dofinansowanie sięgające 2 mld zł. 

Napisz komentarz (0 Komentarzy)

Do śmiertelnego wypadku na torach kolejowych doszło dzisiaj, tj. we wtorek 10 października w Ciechanowie. Około godz. 17.30 na wysokości ulicy Fabrycznej pod kołami pociągu relacji Kraków - Kołobrzeg zginął mężczyzna. Ruch kolejowy w kierunku Gdańska jest w tym momencie wstrzymany. Na miejscu zdarzenia wykonywane są czynności procesowe pod nadzorem prokuratora. 

Napisz komentarz (0 Komentarzy)