Rozmowa z Paweł Ruszczyńskim, wójtem gminy Krasnosielc.
* Skąd wziął się pomysł uzyskania przez Krasnosielc praw miejskich?
- Nie jest to nowa idea. W wąskim kręgu mieszkańców i podczas rozmów z radnymi padały od pewnego czasu takie pytania. Szczególnie teraz pomysł ten nabrał kształtów, ponieważ w 2029 roku przypada 160. rocznica utraty tychże praw. Wcześniej mieliśmy na głowie sporo dużych inwestycji i bieżących spraw do zrealizowania, dlatego na konkrety przyszedł czas teraz, kiedy jesteśmy na finiszu. Chciałbym, żeby Krasnosielc znów był miastem - to moje marzenie.
* Traktuje pan to jako swoją spuściznę? Dokąd pan się wybiera?
- Jestem wójtem czwartą kadencję. Najprawdopodobniej dwukadencyjność nie zostanie zniesiona, więc chciałbym na koniec postawić taką kropkę. Mam również drugie marzenie, dosyć poważne i duże wyzwanie dla naszej gminy - budowa oczyszczalni ścieków. Mamy już w projekcie budżetu na rok następny zabezpieczone środki na wykonanie dokumentacji projektowo-kosztorysowej i chciałbym od nowego roku intensywnie z tym ruszyć.
* Co dla mieszkańców Krasnosielca zmieni uzyskanie praw miejskich?
- To przede wszystkim dodatkowe pieniądze, nowe szanse pozyskiwania środków, bo gmina miejsko-wiejska ma prawo sięgać po środki zarówno dla miast, jak i wsi. Jest to też kwestia prestiżu, kwestia historyczna. Nie jest prawdą, jak podnoszą przeciwnicy, że wzrosną podatki. (...)
Cała rozmowa wkrótce na łamach TC





Komentarze obsługiwane przez CComment