Urząd Miejski w Makowie Mazowieckim nie kryje oburzenia i wrzuca zdjęcia zaśmieconego Orlika przy ul. Ciechanowskiej. Ktoś markerem rysował na tartanie.
Zwykle mówi się "Gość w dom, Bóg w dom", ale w tym przypadku można powiedzieć: "Gość w dom, gospodarz do paki". Kiedy w budynku gospodarczym w Makowie Mazowieckim 50-latek, jak gdyby nigdy nic, porcjował narkotyki odwiedzili go kryminalni...
Mieszkanka powiatu makowskiego młodo zaczęła - ma zaledwie 21 lat, a już grozi jej nawet 10 lat pozbawienia wolności. Miała z pewnością wiele możliwości, ale wybrała narkotykowy biznes.
Jak informuje makowska policja święto miasta przebiegało w tym roku wyjątkowo spokojnie, obyło się bez incydentów. Największym zainteresowaniem cieszył się koncert Macieja Maleńczuka.
W nocy z piątku na sobotę makowskie służby interweniowały dwukrotnie w związku ze zdarzeniami drogowymi. W Młodzianowie zderzyły się dwa samochody, a w Czarnowie dachowała osobówka.