

Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Mławskiej oficjalnie zainaugurowało – ogłoszony na jego wniosek przez Radę Miasta - Rok Józefa Longina Ostaszewskiego, ofiarnego lekarza, który bezinteresownie leczył ubogich, a nawet dawał im pieniądze na zakup leków, społecznika, publicysty i redaktora „Gazety Mławskiej”, historyka, regionalisty, malarza, jednego z najwybitniejszych mławian.
Urodził akurat 150 lat temu w Staninie (pow. łukowski), zmarł w 1942 r. w Warszawie. Przed tablicą pamiątkową, wmurowaną w ścianie kamienicy na rogu ulic 3 Maja i Stefana Żeromskiego w Mławie, w której w latach 1907- 1939 mieszkał i pracował doktor Ostaszewski, poseł Maria Koźlakiewicz oraz delegacje władz miejskich i powiatowych i stowarzyszeń społecznych złożyły kwiaty.
- Mieszkał w tej oto kamienicy, to stąd wychodził do pracy i wracał po wyczerpującym dniu, tutaj tworzył prace naukowe, popularnonaukowe i popularyzatorskie, pisma historyczne, tu prowadził badania regionalne, tutaj rodziły się pomysły do jego aktywnej działalności społecznej - mówił prezes TPZM Michał Nowakowski.
Przypomniał, że choć Józef Ostaszewski pochodził z Podlasia, to jednak: - Pokochał tę mławską ziemię. Kiedy u schyłku swego życia musiał opuścić Mławę, tak pisał w 1942 r.(mieszkał wtedy w Warszawie – red.): „W oderwaniu od Mławy nic nie mam do zrobienia. Praca całego życia przywiązała
mnie do tamtych stron i całą duszę włożyłem w podniesienie Mławy. Nie mogę bez wzruszenia myśleć o Mławie i zazdroszczę każdemu wyrobnikowi, co tam pracuje”.
Zaraz potem w Muzeum Ziemi Zawkrzeńskiej odsłonięto wystawę pt. „Naturalne jest zamiłowanie do badania rzeczy dawnych”. Okazuje się, że zachowało się wcale niemało eksponatów związanych z Ostaszewskim. Są to jego autorstwa książki - „Z dziejów mławskiego Mazowsza. Szkic historyczny”, „Dzieje pierwotne szczepu mazurskiego. Studium historyczno-językoznawcze”, „Genealogia Mazurów pruskich” i „Osobliwości historyczne Mławy” - i artykułu prasowe. Są to też namalowane przez niego obrazy olejne (głównie portrety) i meble z mieszkania Ostaszewskich. Ten zestaw uzupełniają dokumenty, szyld z gabinetu doktora oraz kitel i torba lekarska z epoki.
Dla licznie zgromadzonej publiczności kilka utworów muzycznych zagrali uczennice miejscowej Państwowej Szkoły Muzycznej – Maja Szczepańska i Otylia Jarmużewska.
Cały artykuł w bieżącym papierowym wydaniu „TC”.
(kj)
Komentarze obsługiwane przez CComment