Charakterystyczny obiekt, widoczny z odległości wielu kilometrów wokół Mławy, czyli wieża telewizyjno-radiowa, według planów jej właściciela, spółki Emitel, ma być rozebrana w latach 2026-2028.

Dla wielu mieszkańców Mławy i okolic oraz zamiejscowych kierowców, stanowi od lat swoistą „latarnię morską” potwierdzającą, że jest się w okolicach i niedaleko miasta. Czy można ją uratować?

Administracyjnie obiekt znajduje się w Szydłówku, na terenie gminy Szydłowo, jednak powszechnie nazywany jest wieżą telewizyjną w Mławie. Powstała w 1962 roku jako SLR, czyli Stacja Linii Radiowych, łącząca północ i południe Polski. Na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych został uruchomiony na niej przekaźnik emitujący pierwszy program TVP, na kanale 3.

Niedawno obok wieży pojawiła się… druga wieża stalowej konstrukcji i po wyposażeniu jej w odpowiednie urządzenia przejmie całkowicie rolę przypisaną starej konstrukcji. Po tym wszystkim nic już nie będzie stało na przeszkodzie, by ją rozebrać.

Chyba, że…

Pojawią się pomysły na jej nowe zagospodarowanie. Sprawa przyszłości wieży pojawiła się na jednej z ostatnich sesji Rady Miasta Mławy, gdy radny Tadeusz Stabach, prezes Stowarzyszenia „Mława – Miasto Zabytkowe”, powiedział o wielkim zainteresowaniu jej losami po publikacji zdjęć obiektu na profilu społecznościowym stowarzyszenia. Informacja miała w krótkim czasie kilkanaście tysięcy odsłon i setki komentarzy internautów o roli i wspomnień związanych z wieżą.

Wiceburmistrz Mławy, Marcin Burchacki, w rozmowie z nami stwierdził, że miasto wspólnie z gminą Szydłowo, będzie chciało uzyskać od spółki Emitel szczegółowe informacje dotyczące jej planów dotyczących wieży. Potem, być może, pojawią się pomysły na jej nowe przeznaczenie, np. jako wieża widokowa. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że Emitel zarządzający w sumie ponad 800 obiektami w Polsce, w tym kilkunastoma o podobnej „starej” konstrukcji jak mławska wieża, wstrzymał plany rozbiórkowe, gdy jeden z samorządów w województwie zachodniopomorskim, podjął rozmowy ze spółką w sprawie przejęcia takowego obiektu.

Można więc powiedzieć, że dalszy los tak charakterystycznego „punktu orientacyjnego” zależy od aktywności i pomysłów przede wszystkim władz Mławy, ale i samorządu w Szydłowie. Inaczej, za góra trzy lata, skończy się pewna epoka w krajobrazie Mławy i okolic.