ul. ks. Ściegiennego 2, 06-400 Ciechanów 23 672 44 96 sekretariat@tygodnikciechanowski.pl Pon.-Pt.: 8.00 - 15.00

Chłopiec jechał siódemką rowerem. Chciał spotkać się z poznaną w sieci koleżanką

Fot. archiwum

Chłopiec jechał rowerem siódemką w kierunku Płońska. Ubrany na czarno, bez odblasków. Chciał spotkać się z koleżanką, poznaną przez Internet. Na szczęście został zatrzymany w okolicy Załusk przez patrol policji, zanim doszło do tragedii.

W piątkowe popołudnie, 24 października, policjanci z płońskiej komendy otrzymali zgłoszenie o rowerzyście poruszającym się trasą S7 w kierunku Gdańska, w rejonie Załusk. Na miejscu natychmiast pojawił się patrol ruchu drogowego.

W okolicach węzła Załuski, na zamkniętym odcinku drogi w stronę miejscowości Michałówek, funkcjonariuszki zauważyły jadącego na rowerze chłopca. Ubrany na czarno, bez żadnego oświetlenia i elementów odblaskowych, stanowił poważne zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu.

- Podczas rozmowy okazało się, że zatrzymany rowerzysta to 13-letni obywatel Ukrainy mieszkający w Warszawie. Początkowo podał policjantkom, że ma 16 lat i odbywa trening rowerowy. Nie miał przy sobie żadnych dokumentów, poza miejską kartą komunikacyjną. W trakcie dalszych czynności funkcjonariuszki ustaliły jego prawdziwe dane oraz powód tej niebezpiecznej podróży. Nastolatek przyznał, że wyruszył w stronę Płońska, aby spotkać się z poznaną przez Internet koleżanką. Kontaktowali się za pośrednictwem jednej z popularnych gier online oraz komunikatora. Chłopiec planował u niej nocować, choć – jak sam przyznał – nie znał nawet jej nazwiska – informuje rzecznik prasowy płońskiej policji, nadkom. Kinga Drężek – Zmysłowska.

Z Warszawy do Czosnowa dojechał autobusem wraz z rowerem, a następnie ruszył w dalszą trasę – częściowo drogami lokalnymi, częściowo pasem awaryjnym trasy S7, a nawet samą trasą szybkiego ruchu. W sumie pokonał blisko 30 kilometrów. Gdy zatrzymały go policjantki, był zmarznięty i przemoczony. Jego rower typu BMX nie posiadał żadnego obowiązkowego wyposażenia – ani oświetlenia, ani dzwonka, ani odblasków.

Funkcjonariuszki skontaktowały się z matką 13-latka. Kobieta twierdziła, że nie wiedziała o wyprawie syna. Przyjechała na miejsce i odebrała nastolatka od policjantek. Internetowa koleżanka, gdy chłopak poinformował ją, że został zatrzymany przez patrol policji na trasie S7 natychmiast zablokowała go na komunikatorach.

- To zdarzenie pokazuje, jak ważna jest codzienna rozmowa z dzieckiem i świadomość tego, co robi w sieci. Internet jest dla młodych ludzi miejscem kontaktów, ale też przestrzenią, w której łatwo zatracić granice bezpieczeństwa. Wystarczy chwila nieuwagi, by ciekawość czy chęć poznania nowej osoby przerodziła się w realne zagrożenie – dodaje rzecznik.

 

 

Komentarze obsługiwane przez CComment