ul. ks. Ściegiennego 2, 06-400 Ciechanów 23 672 34 02 sekretariat@tygodnikciechanowski.pl Pon.-Pt.: 8.00 - 16.00

Hulajnogi bez granic. Zatrważająco rośnie liczba wypadków

Fot. KPP Płońsk

Są coraz popularniejsze w mniejszych i większych miejscowościach, szczególnie teraz, gdy są wakacje. Z roku na rok, z miesiąca na miesiąc, wzrasta liczba wypadków z hulajnogą w tle. Niektóre kończą się tragicznie.

Rośnie liczba zdarzeń

Policja nieustannie przypomina, że hulajnoga elektryczna to nie zabawka, lecz pojazd, którego prowadzenie wymaga odpowiedzialności i znajomości zasad ruchu drogowego.

Elektryczne hulajnogi są coraz popularniejsze, a liczba zdarzeń z ich udziałem rośnie, można powiedzieć, że stają się powoli codziennością.

Z hulajnóg korzystają głównie ludzie młodzi i dzieci, często bez kasku, który choć póki co, nie jest obowiązkowy, może uratować zdrowie i życie.

Według danych policji – w pierwszym półroczu tego roku doszło do blisko 560 wypadków z udziałem kierujących hulajnogami, w efekcie których śmierć poniosły 4 osoby, a ponad pół tysiąca zostało rannych. Dodajmy, że w tym samym okresie ubiegłego roku takich zdarzeń było niespełna 300.

Niektóre kończą się tragedią...

Niedawno ogólnopolskie media informowały o tragedii nieopodal Żywca, gdzie na drodze znaleziono nieprzytomnego 12-latka z widocznymi, poważnymi obrażeniami głowy. Obok niego leżała hulajnoga elektryczna. Niestety, chłopiec zmarł.

Takich zdarzeń jest więcej. Obrażeń doznają również osoby, potrącone przez hulajnogę. Nietrudno przecież o takie zdarzenie, gdy chodnikiem poruszają się również piesi.

Z policyjnych danych wynika, że częstym wykroczeniem jest poruszanie się na hulajnodze przez dwie, a nawet więcej osób jednocześnie, czy też jazda jezdnią, gdy obok przebiega wyznaczona droga dla rowerów. Zdarzają się także przypadki jazdy przez przejścia dla pieszych, co w przypadku hulajnóg jest zabronione i stwarza ogromne zagrożenie.

Tydzień w okolicy...

Nie musimy jednak sięgać po przypadki z dalekich zakątków Polski, bo miniony tydzień w naszym regionie również przyniósł kolejne zdarzenia z hulajnogą w tle.

I tak na przykład, 18 lipca na ul. Kopernika w Płońsku, po zderzeniu z nastolatkiem, który jechał hulajnogą, 77 - latka doznała obrażeń i została przewieziona do szpitala. Obydwoje poruszali się chodnikiem, w tym samym kierunku.

Kilka dni później, 23 lipca, również w Płońsku, na oznakowanej drodze dla pieszych i rowerów, 71-letnia kobieta została potrącona przez hulajnogę elektryczną, na której znajdowały się dwie 11-latki.

Kierująca hulajnogą dziewczynka twierdziła, że przed wykonaniem manewru wyprzedzania użyła sygnału dźwiękowego, jednak chwilę później straciła panowanie nad pojazdem i doszło do uderzenia w seniorkę. Pokrzywdzona z obrażeniami ciała została przetransportowana przez zespół ratownictwa medycznego do szpitala w Płońsku. Policjanci ustalili, że kierująca hulajnogą 11-latka nie posiadała wymaganej przepisami karty rowerowej, która jest obowiązkowa dla osób poniżej 18. roku życia, poruszających się hulajnogą elektryczną.

Z kolei 22 lipca w powiecie mławskim, na drodze pomiędzy Żurominkiem a Dębskiem, 16-letni mieszkaniec powiatu mławskiego, kierując elektryczną hulajnogą, stracił panowanie nad pojazdem i przewrócił się na łuku drogi. Przewoził 15-letnią pasażerkę. Oboje doznali obrażeń - chłopaka przewieziono do szpitala w Ciechanowie. Policjanci ustalili, że w momencie wypadku kierujący hulajnogą nastolatek poruszał się z prędkością około 40 km na godzinę. Nastolatek nie posiadał wymaganych uprawnień do kierowania tego typu pojazdem. Policjanci sprawdzili, że hulajnoga, którą jechali nastolatkowie, może osiągać prędkość przekraczającą 70 km na godzinę.

We wtorek, 29 lipca w miejscowości Pruszyn (gmina Płońsk) 13-latek, kierując hulajnogą elektryczną, stracił nad nią kontrolę i upadł na jezdnię. Z licznymi obrażeniami został przetransportowany do szpitala. 

Co mówią przepisy?

Uprawnienia do jazdy hulajnogą elektryczną zależą od wieku Osoby pełnoletnie nie potrzebują żadnych dodatkowych dokumentów, natomiast dzieci i młodzież w wieku od 10 –18 lat, tak jak w przypadku kierowania rowerem, potrzebują karty rowerowej lub prawa jazdy kat. AM, A1, B1 lub T. Dzieci poniżej 10. roku życia nie mogą korzystać z hulajnóg elektrycznych na drogach publicznych.

Kierujący hulajnogą elektryczną jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone. Gdy takiej drogi nie ma, może korzystać z jezdni, gdy dopuszczalna prędkość nie przekracza 30 km/h.

Jazda hulajnogą chodnikiem jest dozwolona tylko w wyjątkowych przypadkach, czyli wówczas, gdy brak jest drogi rowerowej, a prędkość na jezdni przekracza 30 km/h. Ale wówczas należy jechać z prędkością zbliżoną do prędkości pieszego, zachować szczególną ostrożność i ustępować pierwszeństwa pieszym.

Zabronione jest prowadzenie hulajnogi pod wpływem alkoholu, przewożenie pasażerów, zwierząt lub przedmiotów oraz korzystanie z telefonu.

Dodajmy, że maksymalna prędkość hulajnogi elektrycznej na drodze wynosi 20km/h, a pojazd musi być wyposażony w światła przednie i tylne, odblaski, dzwonek oraz hamulec.

Kask może uratować życie

Krajowa rada bezpieczeństwa ruchu drogowego w połowie lipca podjęła uchwałę dotyczącą wprowadzenia obowiązku korzystania z kasków ochronnych w przypadku dzieci i młodzieży do lat 16, w przypadku jazdy na rowerze, w tym elektrycznym a także na hulajnodze. Decyzja rady oznacza, że pomysł ten będzie procedowany przez sejm.

W zdarzeniach z udziałem hulajnóg elektrycznych powszechne są urazy głowy, nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że uderzenie głową w chodnik może mieć poważne konsekwencje. Kask może znacznie zmniejszyć to ryzyko, a nawet uratować życie. Takie rozwiązania wprowadziły już zresztą niektóre kraje europejskie.

Odpowiedzialność cywilna

Niektóre państwa, jak np. Czechy czy Finlandia zdecydowały o wprowadzeniu obowiązkowego OC na hulajnogę elektryczną. W Czechach obejmuje ono hulajnogi, których maksymalna prędkość przekracza 25 kilometrów na godzinę albo 14 km/h, o ile jednocześnie masa pojazdu jest większa niż 25 kilogramów.

W Polsce obowiązkowe ubezpieczenie w przypadku tych popularnych pojazdów nie obowiązuje. A warto mieć na uwadze, że w przypadku zdarzenia z winy kierującego hulajnogą, osoba pokrzywdzona może dochodzić od niego odszkodowania w sądzie. W przypadku jadącego na hulajnodze małoletniego dziecka, odpowiedzialność cywilną ponoszą rodzice.

Komentarze obsługiwane przez CComment