ul. ks. Ściegiennego 2, 06-400 Ciechanów 23 672 34 02 sekretariat@tygodnikciechanowski.pl Pon.-Pt.: 8.00 - 16.00

TVN nazwał go królem kłusowników. Prokuratura drugi raz umorzyła śledztwo

Fot. KO

Sprawa stała się głośna dwa lata temu, po reportażu w programie Superwizjer stacji TVN. Wyjaśniały ją płońskie organy ścigania, a teraz – już po raz drugi – Prokuratura Rejonowa w Płońsku zdecydowała o umorzeniu śledztwa.

Reportaż „Król kłusowników” dotyczył myśliwego i szefa łowieckiego koła – a zawodowo - znanego lekarza z profesorskim tytułem i nieprawidłowości, jakich miał się on dopuszczać, w tym nocnych polowań po alkoholu, polowania w okresie ochronnym, czy znęcania się nad rannym zwierzęciem.

O profesorze Pawle P., znanym diabetologu, pisaliśmy na naszym portalu poniżej:

 https://www.tygodnikciechanowski.pl/ciechanow/krwawe-lowy-doktora-p-2

W reportażu Superwizjera pokazano nagrania, zarejestrowane z ukrytych kamer, a organy ścigania zawiadomił dziennikarz stacji TVN.

Dodajmy, że płońska policja otrzymała w tej sprawie zgłoszenie w trakcie jednego z takich polowań, a interwencja policji została przeprowadzona na terenie gminy Naruszewo.

Gdy w ubiegłym roku Prokuratura Rejonowa w Płońsku zdecydowała o umorzeniu postępowania, zażalenie na tą decyzję złożył sam Polski Związek Łowiecki, który po emisji reportażu wydał oświadczenie, potępiając sytuacje tam pokazane – argumentował, że łamało to zasady współżycia społecznego i było w sprzeczności z ustawą o ochronie zwierząt oraz prawem łowieckim.

W efekcie zażalenia PZŁ płońska prokuratura ponownie podjęła postępowanie, ale pod koniec maja br. ponownie zdecydowała o umorzeniu. Jak poinformowała TC szefowa płońskiej prokuratury, Ewa Ambroziak w sprawie badano dwa wątki – polowania oraz znęcania się nad rannym zwierzęciem.

Prokurator wskazuje, że w pierwszym przypadku nie dopatrzono się znamion czynu zabronionego, ustalono bowiem, że pozwolenie na polowanie było.

Drugi wątek, dotyczący znęcania się nad rannym zwierzęciem, umorzono z uwagi na niewykrycie sprawcy, nie udało się bowiem w postępowaniu ustalić, kto tego dokonał. Dodajmy, że miało chodzić o znęcanie się nad postrzelonym jeleniem ze szczególnym okrucieństwem.

Postanowienie nie jest prawomocne. Do sprawy zapewne powrócimy.

Komentarze obsługiwane przez CComment