81-letni mieszkaniec powiatu płońskiego uwierzył w reklamę szybkich zysków z kryptowalut. Zmanipulowany przez oszustów sam zatwierdzał przelewy, które opróżniły jego konto, pozbawiając go pokaźnych oszczędności.
Płońska policja prowadzi postępowanie w sprawie internetowego oszustwa, którego ofiarą padł 81-letni mieszkaniec powiatu płońskiego. Senior stracił swoje oszczędności, inwestując w rzekome zyski z kryptowalut.
- Cały proces rozpoczął się na początku czerwca br., gdy starszy mężczyzna przeglądając Internet natrafił na reklamę dotyczącą inwestycji w kryptowaluty. Skuszony możliwością szybkiego zysku, postanowił zadzwonić pod podany w ogłoszeniu numer telefonu. Po drugiej stronie słuchawki odezwała się kobieta, która przedstawiła mu ofertę inwestycji, wymagając na początek wpłaty niewielkiej kwoty – około 1000 zł. Mężczyzna wykonał przelew, mając nadzieję na zysk – informuje rzeczniczka płońskiej policji, kom. Kinga Drężek – Zmysłowska.
Po jakimś czasie z seniorem skontaktował się mężczyzna, mówiący z wyraźnym wschodnim akcentem, podający się za pracownika firmy inwestycyjnej. Ze względu na podejrzenia co do jego tożsamości, 81-latek zakończył rozmowę. Niestety, kilka dni temu oszuści ponownie skontaktowali się z pokrzywdzonym. Tym razem była to osoba mówiąca czystą polszczyzną, który twierdziła, że chce wypłacić 81-latkowi „zarobione" przez niego pieniądze.
Mężczyzna polecił seniorowi zalogowanie się do konta bankowego i zatwierdzanie przelewów. Jednocześnie zapewniał, że transferuje środki z inwestycji w kryptowaluty. Na ekranie komputera pokrzywdzonego zaczęły pojawiać się komunikaty o przelewach – najpierw na kwotę 80 tys. zł, a następnie 20 tys. zł. Senior, by zatwierdzić transakcję, miał tylko w odpowiednim okienku wpisać numer pin. Oszust tłumaczył, że z tych 100 tys. zł, które zostały rzekomo wypłacone, należy odprowadzić „podatek" w wysokości 50 tys. zł.
W celu dokonania „opłaty" senior miał wykonać kilka przelewów po 10 tys. zł na wskazane konta.
- 81-latek postępował zgodnie z instrukcjami. Procedura zatwierdzania przelewów przychodzących i wychodzących trwała cały dzień – od godziny 9 rano aż do wieczora, z krótkimi przerwami technicznymi. Mężczyzna rozmawiał z oszustem przez telefon niemal bez przerwy. Zaciekawiło go tylko to, że pomimo zatwierdzania tak wielu transakcji saldo konta nie ulega zmianie – widnieje cały czas taka sama kwota – dodaje rzecznik.
Następnego dnia, po ponownym zalogowaniu się na konto bankowe, senior zauważył, że z jego rachunku zniknęły jego oszczędności. Po konsultacji z pracownikami banku okazało się, że z konta wykonano przelewy na łączną sumę ponad 150 000 złotych. Wtedy mężczyzna zorientował się, że padł ofiarą perfidnego oszustwa. Zablokował dostęp do konta, wdrożono procedury bezpieczeństwa, a sprawa została zgłoszona policji.
Płońscy funkcjonariusze ponownie ostrzegają mieszkańców przed pochopnym inwestowaniem przez Internet.
- Przestępcy coraz częściej podszywają się pod doradców finansowych, oferując szybkie zyski z inwestycji w kryptowaluty lub akcje spółek Skarbu Państwa. Ich działania są dobrze zaplanowane i często trwają wiele godzin – bazują na manipulacji, presji czasowej i wzbudzaniu zaufania – przestrzega kom. Kinga Drężek-Zmysłowska.
Policja apeluje, by weryfikować wiarygodność firm inwestycyjnych, sprawdzać opinie, rejestry KNF i informacje w Internecie.
Nie wolno udostępniać swoich danych do logowania do bankowości internetowej, czy też zatwierdzać przelewów, których cel nie jest jasny. Naprawdę, nie wierzymy w szybki zysk – bo to najczęstszy haczyk oszustów. Nie dajmy się okraść.
A dodatkowo pamiętajmy, że nasze konto bankowe może zostać wykorzystane przez przestępców do tzw. „prania brudnych pieniędzy", czyli transferowania środków pochodzących z przestępstw, a w takim przypadku możemy odpowiadać prawnie jako tzw. „słupy" – osoby, przez których konto przepływają nielegalne środki.
Komentarze obsługiwane przez CComment