Tylko jednego dnia oszuści próbowali oszukać cztery mieszkanki powiatu przasnyskiego. W jednym przypadku im się udało i 75-letnia kobieta oddała im dużą sumę pieniędzy, wierząc, że ratuje córkę i wnuczkę przed więzieniem.
W poniedziałek, 28 lipca do 75-letniej mieszkanki powiatu przasnyskiego zadzwoniła kobieta, podająca się za funkcjonariuszkę policji. Przekazała dramatyczną wiadomość - córka i wnuczka seniorki miały spowodować śmiertelny wypadek samochodowy.
- Fałszywa policjantka poinformowała, że aby uniknąć ich aresztowania i wieloletniego więzienia, konieczne jest przekazanie pieniędzy na „kaucję”. Zastraszona i zdezorientowana kobieta usłyszała, że po gotówkę przyjdzie „syn policjantki”. Po około 30 minutach w jej drzwiach pojawił się mężczyzna w maseczce ochronnej. 75-latka przekazała mu 60 tysięcy złotych – wszystkie pieniądze, jakie miała. Gdy emocje opadły, zorientowała się, że padła ofiarą perfidnego oszustwa – informuje asp. Ilona Cichocka z KPP w Przasnyszu.
W tym samym czasie doszło do trzech kolejnych prób wyłudzeń.
Do 71-letniej mieszkanki powiatu przasnyskiego zadzwoniła kobieta, która poinformowała, że wkrótce pojawi się u niej listonosz z dwoma listami poleconymi. Kilka chwil później na ten sam numer zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako policjant. Poinformował seniorkę, że wcześniejsze połączenie było próbą oszustwa, a on „prowadzi działania operacyjne”. Polecił zabezpieczenie gotówki i przekazanie jej „policji”. Na szczęście kobieta nie dała się nabrać i przerwała połączenie.
Do podobnej sytuacji doszło również u 76-letniej mieszkanki powiatu. Kobieta otrzymała telefon z informacją o przesyłce, którą ma doręczyć listonosz. Następnie zadzwonił fałszywy prokurator, który stwierdził, że kobieta nie może nikomu o niczym mówić, bo naraża życie męża. Kazał jej zebrać wszystkie pieniądze i przelać na wskazane konto. Seniorka nie uległa presji – natychmiast zakończyła rozmowę i zawiadomiła policję.
W czwartym przypadku 82-letnia kobieta odebrała telefon, w którym usłyszała dramatyczną wiadomość – jej córka miała spowodować wypadek. Oszustka zażądała przekazania 200 tysięcy złotych na kaucję. Kiedy seniorka powiedziała, że dysponuje tylko 10 tysiącami złotych, oszustka zakończyła rozmowę.
Policja przypomina i apeluje - oszuści posługują się różnymi metodami, ale cel zawsze jest ten sam – wyłudzić pieniądze od starszych, często samotnych osób. Działają z zimną krwią, wykorzystując szok, emocje i troskę o bliskich.
Komentarze obsługiwane przez CComment