Policjanci po raz kolejny apelują o ostrożność. Dwie mieszkanki powiatu przasnyskiego padły ofiarą oszustwa „na pracownika banku”. Straciły swoje oszczędności.

Do pierwszego oszustwa doszło 16 lipca. Do przasnyskich policjantów zgłosiła się 39-letnia mieszkanka powiatu, która poinformowała, że odebrała telefon od osoby podającej się za pracownika banku.

- Mężczyzna twierdził, że na jej koncie pojawiły się podejrzane transakcje i może to świadczyć o próbie nieautoryzowanego dostępu. W celu zabezpieczenia środków zaproponował przelanie pieniędzy na specjalne, „techniczne konto bankowe”. Kobieta, działając w przekonaniu, że chroni swoje oszczędności, wykonała przelew na kwotę 20 tys. zł. Dopiero później zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa i zgłosiła sprawę policji – podaje przasnyska policja.

Do kolejnego zdarzenia doszło dzień później. Tym razem ofiarą oszustwa padła 48-letnia mieszkanka Przasnysza. Kobieta również odebrała telefon od rzekomego pracownika banku. Rozmówca przekonywał ją, że ktoś zaciągnął kredyt na jej dane, a następnie wypłacił z jej konta znaczną sumę pieniędzy. Dodatkowo dodał, że w sprawę zamieszany jest pracownik banku, dlatego wszelkie działania powinny zostać utrzymane w tajemnicy. Aby „uratować” pozostałe środki, kobieta została nakłoniona do wypłaty 50 tys. zł, które potem, zgodnie z instrukcją oszusta, wpłaciła na wskazane przez niego „bezpieczne konto”. Gdy zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa, zawiadomiła policję.