Przasnyska społeczność pożegnała Janinę Żbikowską – nauczycielkę, współzałożycielkę Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Przasnyskiej i byłą kierownik Muzeum Historycznego w Przasnyszu. Zmarła w wieku 98 lat i pochowana została na cmentarzu parafialnym w Przasnyszu.
– Jej życie było świadectwem oddania sprawą lokalnej społeczności – pisze o niej Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Przasnyskiej. – Z niezwykłą pasją i konsekwencją dbała o zachowanie pamięci historycznej naszego miasta i regionu. Dzięki swojej pracy, zaangażowaniu i wrażliwości pozostawiła po sobie trwały ślad w sercach wielu pokoleń mieszkańców Przasnysza. Była nie tylko strażniczką przyszłości, ale także osobą, która potrafiła swoją energią i przykładem inspirować innych do działania. Jej dorobek i zasługi na zawsze pozostaną częścią historii naszej ziemi.
Janina Żbikowska była wieloletnim i w ostatnich latach honorowym członkiem Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Przasnyskiej. Ukończyła Państwowe Gimnazjum i Liceum w Przasnyszu oraz polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim. W latach 1966–1971 oraz 1978–1981 pełniła funkcję członka zarządu, od 1982 do 1985 r. – skarbnika Towarzystwa. Zapisała się także jako zasłużony kierownik Muzeum Historycznego w Przasnyszu. Przez wiele lat pracowała w szkołach przasnyskich – w Szkole Podstawowej nr 1 w Przasnyszu oraz Liceum Ogólnokształcącym im. Komisji Edukacji Narodowej. Była w gronie założycieli Powiatowej Komisji Historii, Kultury i Sztuki przy Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Przasnyszu, przekształconej następnie w Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Przasnyskiej. Współtworzyła koło NSZZ „Solidarność” w przasnyskim LO, weszła w skład Tymczasowego Międzyzakładowego Komitetu Koordynacyjnego NSZZ „Solidarność”, powołanego w styczniu 1981 r., prowadziła też bibliotekę związkową.
W przasnyskim Muzeum Historycznym pracowała od 1984 r. Wniosła ogromny wkład w rozwój muzeum, pozyskując wiele cennych eksponatów i pamiątek, które na trwale wzbogaciły jego zbiory. W latach 1988–1999 pełniła obowiązki kierownika muzeum. Tak wspomina Janinę Żbikowską obecna dyrektor Muzeum Historycznego Agnieszka Brykner:
„Janinę Żbikowską poznałam jeszcze jako uczennica Liceum Ogólnokształcącego w Przasnyszu, gdzie pracowała w bibliotece szkolnej. Nasze drogi ponownie splotły się w Muzeum Historycznym, gdzie przez dziewiętnaście lat pracowałyśmy razem […]. Była osobą o ogromnej kulturze osobistej. Wymagająca wobec siebie i innych, a zarazem pełna serdeczności i skromności. Zawsze łączyła profesjonalizm z życzliwością, a stanowczość z troską o drugiego człowieka […]. Dzięki Pani Janinie w muzeum powstał dział dokumentujący życie i twórczość wybitnego artysty i działacza polonijnego w Australii – Stanisława Ostoi-Kotkowskiego. Pani Janina prowadziła z nim korespondencję wspólnie z młodzieżą licealną, gromadząc unikatowe materiały, które są nieocenionym źródłem wiedzy o artyście […]. Gromadziła w muzeum dokumenty i fotografie […] dotyczące rodziny Otłowskich z Chojnowa, która zapisała się na kartach historii naszego regionu. W 1992 r. zorganizowała wystawę z okazji 50.rocznicy egzekucji 5 żołnierzy AK na rynku miejskim, której była świadkiem.
Była osobą znaną i szanowaną w Przasnyszu, mieszkańcy chętnie przekazywali nam rodzinne pamiątki, ufając, że w muzeum będą bezpieczne. Dzięki jej staraniom i kontaktom muzeum wzbogaciło się o wiele niezwykle cennych eksponatów. […]. Pamiętam, że często przywoływała słowa Norwida: „Nie trzeba kłaniać się okolicznościom, a prawdom kazać, by za drzwiami stały”.
Korzenie rodzinne i tradycje były dla niej zawsze źródłem dumy i siły. Jej ojciec i mąż byli żołnierzami Armii Krajowej, stryj Leopold Bieńkowski był działaczem społecznym i niepodległościowym, posłem na sejm RP, a jego syn Zygmunt służył jako pilot Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii, był dowódcą dywizjonów myśliwskich 302 i 303 […]. Kiedy zapytałam ją, czym dla Pani jest szczęście, odpowiedziała mi słowami Juliana Tuwima: „…dla mnie dwa szczęścia są na świecie, jedno małe - być szczęśliwym, drugie - uszczęśliwiać innych”[…]. Ceniła piękno języka polskiego, często przywoływała słowa Janusza Korczaka: „…błąd w mowie? To jak plama tłusta i brzydka na fotografii matki, którą kochasz… Źle mówić lub pisać? To znaczy krzywdzić swoją mową tych wszystkich, którzy ją budowali…”
Janina Żbikowska wyróżniona została m.in. odznaką Za zasługi dla województwa ostrołęckiego oraz Medalem Stanisława Ostoja-Kotkowskiego w kategorii Medal Honorowy (2008).
Komentarze obsługiwane przez CComment