

Mawiają, że pod latarnią najciemniej, ale nie tym razem. Na szczęście styl jazdy 60-letniego mieszkańca pow. żuromińskiego przykuł uwagę przypadkowej podróżnej.
Do zdarzenia doszło w niedzielę (13 kwietnia) w Żurominie, na ul. Warszawskiej. Jadąca za fordem kobieta zauważyła, że kierowca nie trzyma prostego toru jazdy. Kiedy o swoich podejrzeniach informowała dyspozytora telefonu alarmowego kierujący fordem mężczyzna zjechał na parking sklepu spożywczego, znajdującego się tuż przy... Komendzie Powiatowej Policji w Żurominie.
Na miejsce udali się policjanci, którzy poczekali na kierowcę. Okazało się, że pojazdem podróżowało trzech mężczyzn - wszyscy byli pijani. Kierował, jak wskazują zabezpieczone nagrania z monitoringów, najtrzeźwiejszy z nich 60-latek, który wydmuchał "tylko" 2,5 promila alkoholu. Jego towarzysze mieli po 3 promile...
Mężczyzna został zatrzymany w areszcie do wytrzeźwienia, a następnego dnia usłyszał zarzut za jazdę w stanie nietrzeźwości. Mieszkaniec pow. żuromińskiego nie przyznał się do winy. Jego sprawa została skierowana do sądu.
- Należy tu zwrócić szczególną uwagę na postawę przypadkowej podróżnej, która powiadomiła o swoich podejrzeniach policję i powstrzymała niebezpieczny rajd 60-latka. Jazda w stanie nietrzeźwości zagraża kierującemu, ale także wszystkim innym uczestnikom ruchu drogowego - podsumowuje Tomasz Łopiński, oficer prasowy KPP w Żurominie.
Każde takie zgłoszenie przyczynia się do eliminowania z ruchu osób stwarzających zagrożenie.
Komentarze obsługiwane przez CComment