ul. ks. Ściegiennego 2, 06-400 Ciechanów 23 672 34 02 sekretariat@ciechpress.pl Pon.-Pt.: 8.00 - 16.00

Wojewoda uchyla rozporządzenie. Hodowcy drobiu mogą już wrócić do produkcji

Zdjęcie ilustracyjne

Po niemal 5 miesiącach walki z wirusem ptasiej grypy udało się wygasić bezpiecznie wszystkie ogniska choroby. W związku z tym wojewoda mazowiecki uchylił swoje zarządzenie nakładające m.in. na hodowców dodatkowe ograniczenia.

Pierwsze ognisko w naszym regionie wykryto w styczniu w fermie indyków w Kobylej Łące (gm. Bieżuń). Potem, pomimo prewencyjnego uboju drobiu, wirusa HPAI wykrywano w kolejnych fermach, także w powiecie mławskim. W powiecie płońskim wykryto rzekomy pomór drobiu, ale na szczęście wówczas już sąsiednie fermy nie były obsadzone. 

Łącznie w wymienionych powiatach (z ognisk, kontaktu i uboju prewencyjnego) zagazowano i zutylizowano ponad 10 mln sztuk drobiu. Dzięki podjęciu przez Powiatową Lekarz Weterynarii w Żurominie decyzji o uboju prewencyjnym w tym roku, w odróżnieniu do roku 2021, udało się systematycznie utylizować padły drób, dzięki czemu nie zalegał on na fermach. Nie było także konieczności podjęcia próby utworzenia "słynnych" grzebowisk. 

W poniedziałek (5 maja) wojewoda podjął decyzję o uchyleniu swojego rozporządzenia, co zniosło ograniczenia dla hodowców z powiatów żuromińskiego, mławskiego i płońskiego. Oznacza to zatem, że fermy mogą zostać ponownie zapełnione. Nie ma już także obszarów zapowietrzonego i zagrożonego (zniknie oznakowanie przy drogach). 

Na obecnym etapie powiatowe inspektoraty weterynarii liczą jeszcze koszty tego zwycięstwa, które poniosą podatnicy. Chodzi o opłacenie utylizacji i wywozu drobiu oraz dezynfekcji ferm. Pełne dane w tym zakresie będą dostępne za około miesiąc. Trzeba także poczekać na dane dotyczące odszkodowań dla hodowców.

Komentarze obsługiwane przez CComment