ul. ks. Ściegiennego 2, 06-400 Ciechanów 23 672 34 02 sekretariat@ciechpress.pl Pon.-Pt.: 8.00 - 16.00

Profesor Jerzy Bralczyk miał wypadek samochodowy. Jaki jest stan jego zdrowia?

Fot. RM
Fot. RM

Profesor Jerzy Bralczyk miał wypadek samochodowy. Przebywa w szpitalu w Końskich. Honorowy obywatel Ciechanowa był pasażerem auta, który zderzył się z innym samochodem. Językoznawca jechał na spotkanie z mieszkańcami Nowin w powiecie kieleckim.

Do wypadku doszło w środę około godz. 16.15 na drodze krajowej nr 728 w gminie Gielniów (woj. mazowieckie). Poszkodowani są kierowca i pasażer samochodu osobowego. Jak relacjonuje tamtejsza policja, 66-latek kierujący oplem zderzył się z autem marki BMW. Pasażerem opla był Jerzy Bralczyk. "Obaj z ogólnymi obrażeniami ciała zostali przewiezieni do szpitala" - czytamy. Placówka znajduje się w Końskich.

Profesor jechał na spotkanie do Gminnego Ośrodka Kultury w Nowinach. Z oczywistych przyczyn spotkanie nie doszło do skutku, a na stronie GOK pojawił się komunikat: "Z wielkim smutkiem informujemy, że dzisiejsze (środowe - red.) spotkanie z profesorem Jerzym Bralczykiem nie odbędzie się. W drodze do Nowin profesor Bralczyk wraz z panem Leszkiem Bonarem ulegli wypadkowi samochodowemu" - podano. 

Fakt dotarł do profesora, który opowiedział o szczegółach wypadku.

- Zajechano nam drogę – stwierdził. – To było mocne uderzenie. Samochód, którym jechałem, raczej nadaje się do kasacji - wyjaśnił prof. Bralczyk.

Chociaż wypadek wyglądał poważnie, auta były kompletnie rozbite, to nikomu nic poważnego nie stało się.

- Mostek sobie trochę nadwyrężyłem, ale nie ma pęknięcia, nie ma złamania, ani obrażeń wewnętrznych. Trochę potłuczony, ale nic groźnego – powiedział językoznawca.

W najbliższym czasie ma zostać wypisany ze szpitala.

– Jeśli nie dziś, to jutro. Ale raczej dziś. Jeszcze żyję - zażartował na koniec i wspomniał o kierowcy auta: – Ma jakiś szum w głowie i w uszach, ale to chyba nic groźnego - powiedział Faktowi Jerzy Bralczyk.
Policja w Przysusze ustala przebieg zdarzenia. Jak poinformowała sierż. Aleksandra Bałtowska, najprawdopodobniej mężczyzna, który kierował oplem, próbował zawrócić i wtedy zajechał drogę bmw, w którym znajdował się profesor Bralczyk.

Komentarze obsługiwane przez CComment