

Do tego tragicznego odkrycia doszło wczoraj w Ciechanowie. Najdziwniejsze jest to, że ciało mężczyzny zostało znalezione po interwencji przypadkowej kobiety, która wyczuła na klatce schodowej wyczuła zadymienie. Tymczasem w mieszkaniu przebywała inna kobieta...
Do interwencji doszło w niedzielę (13 kwietnia) ok. godz. 17. Na miejsce przyjechała straż, która, po wejściu do środka mieszkania, odkryła zwłoki 69-letniego mężczyzny. Na kuchence przypalał się garnek i to on spowodował zadymienie. Jak zapewnia jednak Magdalena Sakowska, oficer prasowa KPP w Ciechanowie, palący się garnek w ogóle nie miał związku ze śmiercią mężczyzny. Najdziwniejszy jest fakt, że w mieszkaniu tym przebywała również 75-letnia kobieta (nic jej się nie stało).
- Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon mężczyzny. Policjanci przeprowadzili czynności pod nadzorem prokuratora - wskazuje Magdalena Sakowska.
Jak dodała rzeczniczka ciechanowskich policjantów, na miejscu nie odkryto śladów działania osób trzecich, Co dokładnie stało się w mieszkaniu w bloku przy ul. Wyzwolenia? Na ustalenia w tej sprawie trzeba jeszcze poczekać.
Komentarze obsługiwane przez CComment