Andrzej Pietrasik sprawuje funkcję burmistrza Płońska od 30 lat i jest jednym z najdłużej urzędujących burmistrzów w Polsce. Zdradza nam, jaką ma receptę na długodystansowość w samorządzie, a także to, co uważa za swój największy sukces i porażkę.
- Jest Pan jednym z najdłużej urzędujących burmistrzów w Polsce, a w 2018 i 2024 roku wygrał Pan wybory w pierwszej turze. Jaka jest Pana recepta na taką długodystansowość w samorządzie?
- Sprawuję funkcję burmistrza przez 30 lat. Co cztery, a ostatnio co pięć lat podczas wyborów poddaję się ocenie mieszkańców Płońska. Ta ocena jest pozytywna, a to oznacza, że kierunki działania samorządu, które wyznaczam, i zadania które realizuję z moimi współpracownikami, dzięki bardzo dobrej współpracy z Radą Miejską, a także jakość świadczonych usług dla miasta są pozytywnie odbierane przez płońszczan. Dobry samorządowiec musi umieć słuchać mieszkańców i rozumieć ich potrzeby. Musi też być menadżerem, zarządzać zmianami, radzić sobie z co raz to nowymi wyzwaniami, działać na wielu kierunkach, wykorzystywać wiedzę, doświadczenie, a także kontakty. Musi potrafić pracować w zespole. Sam niewiele znaczy.
- Gdyby miał Pan porównać zarządzanie miastem w 2002 i w 2025 roku. Jakie są różnice?
- Polska przed wejściem do Unii Europejskiej i Polska jako pełnoprawny członek Wspólnoty Europejskiej to dwa zupełnie różne światy.
Kiedy w 2002 roku po raz pierwszy zostałem wybrany przez mieszkańców w wyborach bezpośrednich, wiedziałem, że przed Płońskiem jest dziejowa szansa na ekspresowy rozwój. I tak się też stało. To był czas, kiedy musieliśmy wykonać gigantyczną pracę, by nauczyć się funkcjonować w Unii Europejskiej – przygotowywać wnioski o dofinansowanie, opanować nowe przepisy i procedury. Musieliśmy wdrożyć nowe standardy dotyczące obsługi interesantów i te związane z jawnością życia publicznego. Dziś jesteśmy w zupełnie innym miejscu. Dzięki pozyskaniu łącznie przez Płońsk 160 milionów złotych z Unii Europejskiej czy też funduszy norweskich (ponad 6,5 tys. zł na mieszkańca) zmodernizowaliśmy kompleksowo nasze miasto: drogi, budynki użyteczności publicznej, szkoły i przedszkola. Stworzyliśmy nowe miejsca kultury – MCK, planetarium, dwa muzea, zadbaliśmy o zieleń, zrewitalizowaliśmy rynek, pobudowaliśmy trzy obwodnice, sieć dróg rowerowych. I to nie wszystko, bo te inwestycje przyczyniły się do dalszego rozwoju. Wprowadziliśmy Płońsk na zupełnie nowy poziom jakości życia. I nadal to robimy, bo ten dziejowy moment, o którym wcześniej mówiłem, nadal trwa. Chcę to wyraźnie podkreślić: wszystkie inwestycje realizowane przez gminę miasto Płońsk są realizowane z udziałem środków z UE, w pewnej części z udziałem środków rządowych.
- Zatrzymajmy się jeszcze w roku 2002, gdy w pierwszych bezpośrednich wyborach został Pan wybrany burmistrzem. Jakie wówczas były najpilniejsze, najważniejsze problemy do rozwiązania?
- Pierwsze dwie największe, najbardziej kluczowe inwestycje, o których trzeba pamiętać, to „Budowa dużej kanalizacji w Płońsku”, zmodernizowana dzięki częściowo umarzalnej pożyczce z NFOŚ o wartości 20 mln zł i modernizacja ciepłowni w PEC o wartości 33,7 mln zł, zrealizowana dzięki dotacji z EkoFunduszu, pożyczce z NFOŚ i kwocie 4,6 mln zł ze środków spółki miejskiej PEC. Proszę sobie wyobrazić, że inwestycje te przekraczały ówczesny budżet miasta! Trzeba było zmienić też mentalność – otworzyć się na zagranicznych partnerów, pozbyć kompleksów i uwierzyć, że Płońsk jest pełnoprawnym miastem europejskim.
- Gdyby Pan miał wymienić największy sukces i porażkę w swojej pracy burmistrza… Co by to było?
- Moim największym sukcesem jest wieloletnie zaufanie płońszczan, zbudowanie wzajemnych relacji z mieszkańcami na przestrzeni 7 kadencji, a także zorganizowanie zespołów pracowników, które stanowią do tej pory podstawę, jeśli chodzi o pozyskiwanie środków z Unii Europejskiej.
Porażką dla Płońska było przerwanie w 2015 r. procesu przejęcia przez miejską spółkę Zarząd Dróg i Mostów, będącego w upadłości Przedsiębiorstwa Robót Drogowo-Mostowych. Przypomnijmy, że PRDM dysponował działającą wytwórnią asfaltu, bocznicą kolejową, nie był też zadłużony w ZUS. Istniał już realny biznesplan wykorzystujący potencjał PRDM – szczególnie wytwórnię mas bitumicznych, uwzględniający udział spółki w przebudowie trasy nr 7 czy budowie obwodnicy zachodniej, którą spółka mogłaby realizować samodzielnie. ZDiM posiadał już listy intencyjne na sprzedaż części nieruchomości PRDM, co oznaczałoby, że inwestycja sama by się sfinansowała. Fundusze w latach 2015-2025 na działania drogowe były tak duże, że miejska spółka ZDiM z potencjałem PRDM ugruntowałaby swoją pozycję i była w zupełnie innym miejscu, dając pracę wielu mieszkańcom Płońska i okolic, a także wpływy z podatku do budżetu miasta.
Przez decyzję radnych miasto straciło szansę na pozyskanie średniej wielkości zakładu – z doświadczeniem, dużym potencjałem i reputacją. Niestety, ówczesna większość w radzie podjęła niekorzystną dla miasta decyzję. Skutki tej decyzji są widoczne, gdy popatrzymy na to, co z PRDM pozostało…
- Miejskie Centrum Kultury zostało rozbudowane, powstał Dom Pamięci, Muzeum Ziemi Płońskiej, do którego przeniosła się także Pracownia Dokumentacji Dziejów Miasta, a także Obserwatorium Astronomiczne. Czy powstanie nowoczesna siedziba dla Miejskiej Biblioteki Publicznej?
- W planie inwestycyjnym miasta jest nowa siedziba Miejskiej Biblioteki Publicznej i Miejskiego Centrum Usług Społecznych. Mamy kilka wariantów lokalizacyjnych – po starym budynku urzędu, który został rozebrany, w okolicach rynku lub w istniejących budynkach wymagających modernizacji, np. przy ul. Płockiej 19. Realizacja tych inwestycji będzie zależała od możliwości pozyskania przez miasto Płońsk środków z UE.
- Jak przebiegają prace związane z budową stadionu? Zgodnie z harmonogramem?
- Prace wyprzedzają harmonogram. Zaangażowanych jest już ponad 20 milionów złotych. Według zapowiedzi wykonawcy do końca roku powinny zakończyć się wszystkie prace zewnętrzne. Pnie się w górę budynek socjalno-sportowy, praktycznie na całej powierzchni ułożona jest bieżnia. W tej chwili wszystko wskazuje na to, że prace zakończą się wcześniej, natomiast – zgodnie z umową – wykonawca ma czas na zakończenie prac do końca października 2026 r.
- Jakie inwestycje planujecie w oświacie? Co jeszcze pozostało do zrobienia?
- W przypadku oświaty inwestujemy w infrastrukturę, ale także w uczniów i kadrę pedagogiczną. „Dostępne szkoły podstawowe w Płońsku” to projekt dedykowany uczniom płońskich szkół podstawowych ze specjalnymi potrzebami, który umożliwi im uczestnictwo w edukacji ogólnodostępnej. W ramach projektu w we wszystkich czterech szkołach podstawowych zainstalowane zostaną windy, pojawią się też odpowiedniej szerokości drzwi, antypoślizgowe posadzki, pochylnie dla wózków i podjazdy. Projekt przewiduje również oznaczenia ostrzegawcze, etykiety, tabliczki czy nakładki na poręcze.
Po zakończeniu realizacji projektu uczennice i uczniowie płońskich szkół podstawowych bez względu na niepełnosprawności i utrudnienia logistyczno-transportowe będą mogli w pełni skorzystać z oferty edukacyjnej. Projekt ten realizujemy w ramach programu Fundusze Europejskie dla Mazowsza 2021-2027. Całkowita wartość wynosi 8,6 mln zł, a dofinansowanie z UE - 7 mln.
To nie wszystko. Miasto Płońsk jest partnerem projektu Mazowiecka Szkoła Przyszłości. Jego celem jest poprawa wyników egzaminu ósmoklasisty w miejskich podstawówkach.
29 lipca miasto podpisało umowę o partnerstwie z województwem mazowieckim dotyczącą realizacji projektu. Do udziału w nim zostały zakwalifikowane trzy szkoły podstawowe, w których wyniki egzaminu ósmoklasisty, na podstawie danych Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, były w 2024 r. równe bądź niższe od średniej w regionie. Są to Szkoła Podstawowa nr 1, Szkoła Podstawowa nr 2 i Szkoła Podstawowa nr 4. Łącznie 1113 uczniów oraz 23 nauczycieli. Realizacja projektu jest możliwa dzięki wsparciu Funduszy Europejskich dla Mazowsza.
Dzięki udziałowi w projekcie szkolne pracownie zostaną doposażone w sprzęt do prowadzenia zajęć eksperymentalnych i interdyscyplinarnych, uczniowie będą mogli korzystać z zajęć dodatkowych, wycieczek oraz aplikacji rozwijających kompetencje kluczowe i społeczno-emocjonalne, a nauczyciele z warsztatów z zakresu efektywnego uczenia się i pracy metodą eksperymentu ze szczególnym uwzględnieniem kształtowania analitycznego myślenia.
Realizuję mój program wyborczy – gabinet dentystyczny w każdej szkole. W tej chwili gabinet działa w SP nr 2. Został pozytywnie przyjęty przez dzieci i rodziców. Będę dążył do tego, by gabinety działały we wszystkich płońskich szkołach podstawowych. Kolejnym zadaniem przed nami jest budowa hali sportowej przy Szkole Podstawowej nr 4 i remonty zarówno „dużej” jak i „małej” „czwórki”. Chciałbym także zmodernizować przedszkola. Realizacja tych zadań będzie zależała od środków finansowych, możliwości pozyskania dofinansowania, a także – w przypadku przedszkoli – demografii.
- Kwestia ulic miejskich. Które będą w najbliższych latach modernizowane?
- W 2025 r. zmodernizowaliśmy gruntownie ul. Prostą, fragment ul. Szkolnej, kończymy remont Moniuszki. Zaczęliśmy kompleksową budowę ulicy Postępu Rolniczego. W dalszej kolejności będziemy remontować następne ulice na Poświętnem: Noakowskiego, Parkowej i Kmicica. Mamy 10-milionowe dofinansowanie z UE na budowę ulicy Kolejowej. Wartość tej inwestycji wyniesie ponad 12 mln zł. Inwestycja obejmuje budowę i rozbudowę jezdni ulicy Kolejowej, przebudowę fragmentu jezdni ulicy Towarowej, wyznaczenie nowych przejść dla pieszych, budowę ronda na skrzyżowaniu ulicy Kolejowej i Towarowej, przebudowę istniejącego prawostronnego chodnika, budowę zatoczek postojowych, przebudowę istniejącego lewostronnego chodnika na ciąg pieszo-rowerowy, budowę kanalizacji deszczowej, budowę i przebudowę zjazdów do posesji, budowę sieci energooszczędnego oświetlenia ulicznego wraz z latarniami i doświetleniem przejść dla pieszych. To jest bardzo ważna inwestycja również w kontekście tego, że droga będzie prowadziła do Muzeum Ziemi Płońskiej oraz Planetarium i Obserwatorium.
Proszę zwrócić uwagę, że budujemy drogi kompleksowo, z pełną infrastrukturą, tam gdzie ich brak – z kanalizacją i oświetleniem. Złożyliśmy wnioski w ramach Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg na „Remont nawierzchni 1 Maja”, a także na „Remont chodników przy ul. Wojska Polskiego”.
- Płońskie Rutki zostaną odmulone. Kiedy będzie można popływać np. kajakiem?
- Płońsk za pośrednictwem Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej pozyskał blisko 11 mln zł z Unii Europejskiej. Zasadniczym elementem projektu pn. "Dostosowanie zielono-niebieskiej infrastruktury w Płońsku do zmian klimatu” jest renaturyzacja (odmulenie) akwenu Rutki. To jednak nie wszystko. Pomiędzy mostem a kładką i rzeką Płonką a ulicą Grobickiego (obwodnicą wedlowską) powstaną dwa zbiorniki retencyjne, których zadaniem będzie m.in. zapewnienie nawodnienia terenom zieleni w okresie suszy.
W dorzeczu Płonki zaplanowano też montaż 10 hamaków oraz posadzenie 25 drzew o wysokości 2-2,5 m. Odbetonowana zostanie przestrzeń w parku Konstytucji 3 Maja. Przybędzie zieleni przy Przedszkole Nr 3 Płońsk i przy ulicach Fiołkowej i Hiacyntowej.
9 września ogłosiliśmy przetarg na usługę „Renaturyzacja zbiornika wodnego i likwidacja zasklepienia wraz z zagospodarowaniem zieleni w ramach zadania pn. Dostosowanie zielono - niebieskiej infrastruktury w Płońsku do zmian klimatu”. Na oferty czekamy do 14 października.
Zgodnie z umową o dofinansowanie, inwestycję trzeba zakończyć do 30 września 2027 roku. Inwestycja umożliwi uprawiania sportów wodnych na Rutkach, w tym pływanie, ponieważ chcemy zastosować – przy wykorzystaniu odpowiednich roślin – biologiczne oczyszczanie wody. Chcemy, żeby zbiornik i otoczenie Rutek były najpiękniejsze w Płońsku. Społecznie to bardzo potrzebna inwestycja.
- Czy miejska komunikacja w Płońsku się sprawdziła?
- Ekologiczna komunikacja miejska – dwa autobusy, w tym jeden elektryczny, i inteligentny system do ich obsługi, była elementem dużego projektu „Budowa ścieżek rowerowych w ramach działania ograniczenie zanieczyszczeń powietrza i rozwój mobilności miejskiej”. Komunikacja jest potrzebna. Dla takich grup jak kobiety z dziećmi dojeżdżającymi do szkół, seniorów czy pracowników jadących do zakładów pracy to jedyny sposób komunikacji.
- Zapowiedział Pan budowę drugiego bloku SiM. Jest zapotrzebowanie na trzeci?
- Zdecydowanie jest. Widzieliśmy to podczas naboru do pierwszego bloku przy ul. Padlewskiego. Już teraz zgłaszają się na wstępną listę osoby chętne do zamieszkania w nowym bloku, który ma powstać przy ul. Żołnierzy Wyklętych. Myślę, że to nowy trend na rynku budowlanym, szczególnie dla osób, które nie mają zdolności kredytowej i nie mogą kupić mieszkań na wolnym rynku. Ponadto SIM daje możliwość dojścia do własności. Na sesji Rady Miejskiej 18 września podjęte zostaną uchwały w sprawie przekazania nieruchomości miejskiej, na której powstanie inwestycja, do spółki SIM. Mam też informacje, że spółka przystępuje już do prac projektowych.
Jeśli będą chętni, będziemy budować kolejne bloki na miejskich gruntach.
- Płońsk jest miastem ekologicznym?
- W Płońsku mamy spełniający najwyższy standard system odbioru odpadów komunalnych i ich przetwarzania, nowoczesną stację uzdatniania wody, system odbioru i oczyszczania ścieków komunalnych, biogazownię, elektrociepłownię na biomasę, fotowoltaikę, ograniczamy niską emisję, zatrudniliśmy ekodoradcę, którego jednym z zadań jest pomoc mieszkańcom w pozyskiwaniu środków na wymianę źródeł ciepła i termomodernizacje, prowadzimy edukację ekologiczną. W przyszłości naszym celem będzie renaturyzacja rzeki Płonki.
- Jak układa się współpraca z obecnymi władzami powiatu?
- Zarówno dla mnie – jako burmistrza Płońska, jak i dla powiatu – jako organu założycielskiego, bardzo ważny jest płoński szpital.
I chociaż za szpital odpowiada zarząd powiatu, staram się jako burmistrz Płońska pomagać, by jego kondycja była jak najlepsza. Pomagamy również w działaniach inwestycyjnych. Współpracy wymagają np. inwestycje wykraczające ponad gminę, np. budowa drogi wojewódzkiej nr 632 (Płońsk-Nowe Miasto), wraz z ciągiem rowerowym i rondami. Wspólnie organizujemy różnego rodzaju wydarzenia i imprezy. Często spotykam się z zarządem powiatu w sprawach kluczowych dla miasta i powiatu – jako burmistrz i jako przewodniczący Konwentu Wójtów i Burmistrzów.
- Wracając do pierwszego pytania. Wiele się ostatnio mówi o dwukadencyjności samorządowców. Co Pan na temat sądzi?
- Podzielam stanowisko korporacji samorządowych, m.in. Związku Miast Polskich i Unii Metropolii Polskich. Dwukadencyjność pozbawia obywateli konstytucyjnego prawa wyboru, a kandydatów prawa ubiegania się o mandat zaufania społecznego. Jest to naruszenie zasad wolnych wyborów i ograniczenie zarówno czynnego, jak i biernego prawa wyborczego. To mieszkańcy gmin, w tym miast, powinni decydować kto i jak długo będzie wójtem lub burmistrzem. Żaden polityk ani urzędnik z Warszawy nie powinien tego prawa odbierać.
- Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci wybierani są w wyborach bezpośrednich. Czy Pana zdaniem nie powinno być tak samo w przypadku starostów?
- Docelowo tak to powinno wyglądać. Wymaga to jednak zmian ustrojowych. Taka zmiana oznaczałaby, że powiatem zarządzać będzie starosta, a nie pięcioosobowy zarząd. Podkreślam, że najlepsza forma wyborów jest taka, w której każdy obywatel decyduje, kto będzie stał na czele gminy, miasta czy też powiatu.
Komentarze obsługiwane przez CComment