ul. ks. Ściegiennego 2, 06-400 Ciechanów 23 672 44 96 sekretariat@tygodnikciechanowski.pl Pon.-Pt.: 8.00 - 15.00

Sprawca brutalnego morderstwa nie wyjdzie na wolność

Fot. SO Płock

Minęły 23 lata od zbrodni, której ofiarą była 51-letnia mieszkanka Kucic (gm. Dzierzążnia). Sprawcą bardzo brutalnego zabójstwa był Mirosław W. Nie był to jego pierwszy raz. Zabił już wcześniej. Został uznany za niepoczytalnego i umieszczony w szpitalu psychiatrycznym. Po raz kolejny Mirosław W. chciał wyjść na wolność. Sąd odrzucił jednak jego wniosek.

Ciało matki znalazła w rowie...

Ta makabryczna historia wydarzyła się nocą z 30 czerwca na 1 lipca 2002 roku. 51-letnia Teresa K. pojechała rowerem do pobliskiego Gumina, gdzie odwiedziła siostrę. Do domu jednak już nie wróciła.

1 lipca rodzina zaczęła szukać Teresy K. Córka, wraz z krewną znalazły jej zwłoki przy drodze, w rowie.

Choć sprawca chciał upozorować wypadek drogowy, szybko okazało się, że 51-latka została brutalnie zamordowana. Ciało było zmasakrowane, a kobieta doznała rozległych obrażeń głowy.

Ślady krwi kobiety znaleziono w mieszkaniu Mirosława W., którego kilka dni poźniej zatrzymano. Wówczas mężczyzna miał 50 lat.

Od ponad 20 lat przebywa w szpitalu psychiatrycznym...

Mężczyzna nie przyznawał się do winy. Wyjaśniał, że tej nocy, gdy doszło do morderstwa, w jego domu odbywała się impreza, ale Teresa K. w niej nie uczestniczyła. Z ustaleń śledczych wynikało jednak, że była tam, ujawniono tam też ślady jej krwi. Rodzina kobiety nie wierzyła, by mogła tam pójść z własnej woli, uważała, że sprawca porwał ją z drogi.

Według biegłych psychiatrów w chwili popełnienia zbrodni Mirosław W. był niepoczytalny. Rozpoznano u niego przewlekłą chorobę psychiczną. Stąd też – na początku 2003 roku Sąd Okręgowy w Płocku zdecydował o umorzeniu postępowania w sprawie zabójstwa Teresy K. ze względu na niepoczytalność sprawcy. Zgodnie z postanowieniem sądu Mirosław W. został umieszczony w szpitalu psychiatrycznym, gdzie przebywa do dziś.

Już zabił...

Zabójstwo mieszkanki Kucic nie było pierwszym, które popełnił Mirosław W., bowiem w 1995 roku warszawski sąd skazał go na 12 lat więzienia za zabójstwo konkubiny. Później jednak Sąd Apelacyjny zmienił ten wyrok na 6 lat, stwierdzając częściową niepoczytalność mężczyzny. Mirosław W. wyszedł na wolność w 1998 roku. A cztery lata później zabił kolejny raz...

Nie wyjdzie na wolność...

Obecnie Mirosław W. ma 73 lata. Jego obrońca złożył kolejny wniosek o uchylenie internacji w szpitalu psychiatrycznym. Posiłkował się opinią biegłych psychiatrów, którzy twierdzą, że stan zdrowia mężczyzny na to pozwala i nie ma ryzyka, by po raz kolejny zrobił komuś krzywdę.

Płońska prokuratura sprzeciwiała się wnioskowi.

Posiedzenie sądu w tej sprawie odbyło się w czwartek, 27 listopada listopada w Sądzie Okręgowym w Płocku. Sąd nie uwzględnił wniosku obrońcy o uchylenie internacji w szpitalu – Mirosław W. nadal w nim pozostanie.

Komentarze obsługiwane przez CComment