W Smardzewie (gm. Sochocin) świętowano 100-lecie nauczania, a o tej historii opowiedzieli sami uczniowie w okolicznościowym programie artystycznym. Jak mówiła dyrektor placówki, Beata Sacherska, przeszłość to fundament, na którym budujemy naszą obecną rzeczywistość i tożsamość.
Jubileuszową uroczystość w środę, 25 czerwca, która odbyła się na szkolnym boisku, rozpoczęto polową mszą świętą.
Szkolną społeczność i zaproszonych gości powitała dyrektor Beata Sacherska, a byli wśród nich m.in. burmistrz Jacek Podgórski, radni miasta i gminy, urzędnicy, mieszkańcy i absolwenci.
- Dzięki zaangażowaniu wielu osób placówka przetrwała i rozwinęła się – mówiła dyrektor Beata Sacherska. - Rocznice są wzniesieniami w krajobrazie naszego życia, kierują one nasz wzrok w stronę przebytej drogi i my za chwilę wspólnie spojrzymy i przejdziemy tę drogę. Cyprian Kamil Norwid napisał, że przeszłość jest to dziś, tylko cokolwiek dalej. Wydarzenia, które już miały miejsce, mimo że minęły, nadal mają wpływ na to, co się dzieje w teraźniejszości. Przeszłość to nasz fundament, na którym budujemy naszą obecną rzeczywistość i tożsamość.
Historię placówki przybliżyli uczniowie w okolicznościowym programie artystycznym, wzięła w nim również udział absolwentka smardzewskiej szkoły, Julia Skwarska – obecnie studentka Szkoły Głównej Pożarniczej. Były również okolicznościowe wystąpienia, gratulacje i jubileuszowe upominki.
Z okazji 100-lecia Szkoła Podstawowa w Smardzewie otrzymała okolicznościowy medal Pro Masovia – z rąk Andrzeja Różyckiego, który reprezentował marszałka województwa mazowieckiego, odebrała go dyrektor Beata Sacherska.
Wśród gości był również syn dawnych nauczycieli szkoły, Tymoteusz Kędzierski.
- Jako syn dawnych nauczycieli tej szkoły czuję ogromną dumę, wzruszenie, ale też wdzięczność, że po ponad 80 latach dzieło moich rodziców nadal trwa i rozwija się tak pięknie – mówił. – Moi rodzice byli ludźmi niezwykłymi. Mama w czasie wojny, mimo ogromnego ryzyka, prowadziła tajne nauczanie. W warunkach okupacji, z narażeniem życia, pielęgnując polskość, przekazywała dzieciom i młodzieży wiedzę, wartości i nadzieję. Po wojnie moi rodzice stanęli przed kolejnym wyzwaniem. W budynku, który jeszcze niedawno był niemieckim obozem pracy, postanowili, wspólnie z mieszkańcami Smardzewa, dokonać remontu i zorganizować szkołę. Ze wspomnień rodziców wiem, jak trudne były początki, brakowało sprzętu, ławek, książek. Ale była siła, była wiara, była wspólnota. Wiedzieli, że najważniejsze nie są dobra materialne, najważniejsi byli ludzie, którzy podobnie jak oni wierzyli, że edukacja to najtrwalszy fundament. (…) Dziś, kiedy patrzę na tę piękną uroczystość, na młodych uczniów, na zaangażowanych nauczycieli i dumnych absolwentów, wiem, że rodzice byliby szczęśliwi . Że to, co stworzyli z potrzeby serca i ducha, przetrwało próbę czasu. I że to miejsce wciąż jest takie, jakim chcieli je widzieć - żywe, otwarte, przyjazne i pełne pasji.
Środową uroczystość zakończyła wystawa fotografii, zorganizowana z okazji jubileuszu.
***
Smardzewska szkoła powstała w latach 20. ubiegłego wieku, a nauczanie prowadzono w różnych miejscach - w roku szkolnym 1925/26 mieściła się w starej, 200-letniej karczmie żydowskiej. Podczas II wojny światowej w szkolnym budynku powstał hitlerowski obóz pracy – pierwszą grupę więźniów przywieziono tu z Płońska w maju 1940 roku.
Nauczanie wznowiono w lutym 1945 roku, a kierownikiem została wówczas Michalina Morawska. Jesienią stanowisko to objął Tadeusz Kędzierski. Szkoła była pięcioklasowa, potem reaktywowano klasy szóste i siódme, a budynek został wyremontowany
Ponieważ sal lekcyjnych było zbyt mało – zajęcia odbywały się również w innych miejscach niż szkoła – np. w remizie strażackiej.
Gdy w 1966 roku powstała klasa ósma, w szkole pracowało 6 nauczycieli.
Tadeusz Kędzierski zarządzał szkołą do momentu odejścia na emeryturę, po nim stanowisko objęła Elżbieta Gwiazda, a potem Leontyna Matczak.
Z uwagi na warunki lokalowe szkołę ograniczono do 4 klas – zmieniło się to na początku lat 80, a brak miejsca, dwuzmianowość skłoniły do podjęcia decyzji o budowie nowej siedziby. Powstała w 1988 roku i wiele prac w czynie społecznym wykonali rodzice.
Rok później dyrektorem placówki został Stefan Nowicki, a w 1993 roku Andrzej Kozera. Od 2018 roku stanowisko to piastuje Beata Sacherska.
Ważnym momentem dla szkoły był czerwiec 2022 r. - wówczas szkole nadano imię Powstańców Styczniowych 1963 r. Taką decyzję jednogłośnie podjęła szkolna społeczność.
Komentarze obsługiwane przez CComment