

Tyle czasu minęło zanim polskiej policji udało się znaleźć i zatrzymać sprawcę śmiertelnego pobicia, pochodzącego z powiatu przasnyskiego, który w 2007 roku opuścił nasz kraj, by uwolnić się od skutków popełnionego przez siebie czynu.
Wszystko zaczęło się 15 lat temu w wigilijną noc (z 24 na 25 grudnia), kiedy to 16-letni wówczas sprawca, wspólnie z innym mężczyzną przy użyciu drewnianej pałki, pobił dwóch mężczyzn w wyniku czego jeden z pokrzywdzonych zmarł. Do tego tragicznego zdarzenia doszło w Grudusku. Nastolatek zdecydował się na ucieczkę z Polski. Przez ostatnie 15 lat udawało mu się zwodzić zarówno polski jak i zagraniczny system organów śledczych. Dopiero teraz wymiar sprawiedliwości znalazł 31-letniego już mężczyznę na terytorium Stanów Zjednoczonych.
Jak udało się nam dowiedzieć, nastolatek najprawdopodobniej cały czas ukrywał się w USA u swojego ojca. Przypuszczalnie od razu po pobiciu wyjechał do Stanów, zanim wszelkie zarzuty nabrały mocy prawnej. Być może to właśnie dzięki temu udało mu się uciec z kraju bez większych problemów. Po rozmowie z ciechanowską prokuraturą, która w tym przypadku gromadziła dokumentację tej sprawy, ze względu na miejsce zdarzenia wiemy, że tak długi proces zatrzymania sprawcy, był głównie spowodowany przeciągającą się procedurą ekstradycji.
Komentarze obsługiwane przez CComment