

Według najnowszych informacji, rzeczniczka szpitala w Salonikach, Maria Lito, nie potwierdziła, że doszło już do planowanego konsylium lekarskiego, które miało ocenić, czy doszło do śmierci mózgowej podejrzanym w sprawie zabójstwa 16-letniej Mai z Mławy, Bartosza G.
Przeniesienie nastolatka z oddziału intensywnej terapii (OIOM) na zwykły oddział szpitalny w Salonikach oznacza, że jego stan zdrowia się poprawił i nie jest już w bezpośrednim zagrożeniu życia.
Jednak, aby stwierdzić, czy jest w pełni przytomny i czy jego funkcje mózgu wróciły do normy, potrzebne są bardziej szczegółowe informacje, których szpital nie podaje publicznie ze względu na prawo do prywatności pacjenta.
Wcześniejsze doniesienia medialne, z 3 czerwca, wskazywały, że Bartosz G. nadal pozostawał w śpiączce, a jego stan określano jako krytyczny, ale stabilny. To, że opuścił OIOM, jest z pewnością dobrą wiadomością w kontekście jego stanu, ale niekoniecznie oznacza pełne odzyskanie świadomości i funkcji poznawczych.
Można zatem wnioskować, że jest na drodze do poprawy, ale stopień jego świadomości i powrotu do normalnego funkcjonowania będzie wymagał dalszego monitorowania i zapewne długotrwałej rehabilitacji.
Na wiadomości o poprawie stanu zdrowia Bartosza G. oczekuje również grecki Sąd Najwyższy, który ma rozpatrzyć jego odwołanie od decyzji Sądu Apelacyjnego o ekstradycji nastolatka. Obecnie nie wiadomo, kiedy Bartosz G. trafi do Polski.
Polska prokuratura potwierdziła, że na obecnym etapie śledztwa Bartosz G. jest jedynym podejrzanym w sprawie zabójstwa 16-letniej Mai z Mławy.
Komentarze obsługiwane przez CComment