ul. ks. Ściegiennego 2, 06-400 Ciechanów 23 672 44 96 sekretariat@tygodnikciechanowski.pl Pon.-Pt.: 8.00 - 15.00

Część rady nie chce Festiwalu Kultury Żydowskiej i Marszu Milczenia

Fot. archiwum

Niektórzy radni miasta Płońska apelują, by w świetle krwawych wydarzeń w Strefie Gazy, w tym roku zrezygnować z organizacji Festiwalu Kultury Żydowskiej i Marszu Milczenia. Zauważają, że Płońsk jako członek Stowarzyszenia Miast Orędowników Pokoju i miasto, w którym urodził się Dawid Ben Gurion, ma moralne prawo i obowiązek, by zabierać w tej sprawie głos.

Delegacja izraelskiego Ramat Negev gościła w Płońsku

Wśród miast partnerskich Płońska jest izraelski Ramat Negev, którego delegacja gościła niedawno w Płońsku. I choć radni miejscy nie wnioskują o zawieszenie współpracy z tym miastem z uwagi na działania Izraela wobec ludności cywilnej w Strefie Gazy, to przypomnijmy, że po agresji Rosji na Ukrainę, Płońsk zawiesił kontakty z rosyjskim miastem partnerskim, Wołgogradem.

Podczas ostatniej sesji rady miasta Płońska radni przedstawili swoje stanowiska w sprawie sytuacji w Strefie Gazy. Część radnych uważa bowiem, że w tym roku miasto Płońsk nie powinno organizować corocznego Festiwalu Kultury Żydowskiej, a także Marszu Milczenia, upamiętniającego Żydów wywiezionych z płońskiego getta.

Do niedawnej wizyty delegacji izraelskiego miasta, gdy w Płońsku wraz z młodzieżą gościł burmistrz Ramat Negev, podczas sesji nawiązywał radny Grzegorz Czerniawski.

Radny argumentował, że Płońsk jest członkiem Stowarzyszenia Miast Orędowników Pokoju, działającego pod auspicjami ONZ. Niedawno specjalna komisja ONZ ogłosiła, że działania Izraela w Strefie Gazy mają znamiona ludobójstwa.

Radny pytał, czy burmistrz przyjmując izraelską delegację poruszył sprawę wojny i tego, że ONZ, którego Płońsk jako członek stowarzyszenia, jest lokalnym przedstawicielem, określa te działania jako ludobójstwo.

Burmistrz: Nie potępiamy miast za politykę rządu

Burmistrz odpowiadał, że jest dobrze wychowany i stara się każdego przyjąć dobrze.

- Kierujemy się zasadami ONZ, podstawowymi aktami prawnymi, które normują współżycie społeczne na szczeblu narodów, państw, kultur, religii, itd. Zawsze potępiamy wojnę, zawsze w tej wojnie najbardziej potępiamy zbrodnie na ludności cywilnej. Zawsze potępiamy tych, którzy robią to kobietom i dzieciom – mówił burmistrz Andrzej Pietrasik, dodając, że stowarzyszenie nie realizuje polityki narodowej, którą realizują rządy i nie wchodzi w politykę narodową.

Burmistrz powiedział, że popiera i podpisuje się pod ostatnim komunikatem Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

- My przestrzegamy prawa ludzi do samostanowienia, do współżycia, do kultury, współpracy, do kultury pokoju.

Nie wchodzimy jako stowarzyszenie w politykę państw i nie potępiamy miast za politykę rządu, bo nie mamy takiej możliwości, by mieć taką siłę sprawczą, nie wchodzimy w kompetencje MSZ – stwierdził Andrzej Pietrasik.

Radny Czerniawski zgodził się z tym, że Płońsk jako członek międzynarodowego stowarzyszenia nie ma takich praw, żeby realizować politykę państwa lub być przedłużeniem polityki realizowanej przez państwo, ale stowarzyszenie zostało powołane przez ONZ.

- Moim zdaniem, my jako miasto, członek Międzynarodowego Stowarzyszenia Miast Orędowników Pokoju, mamy moralny obowiązek zwracać uwagę na to, co się dzieje w Strefie Gazy, gdzie giną dorośli, ale również ogromne ilości dzieci – powiedział.

Naród, który doświadczył bestialskiej wojny, sam dopuszcza się zbrodni...

Wiceprzewodniczący Henryk Zienkiewicz mówił, że holokaust, który urządzili narodowi izraelskiemu zbrodniarze hitlerowscy, powinien ich czegoś nauczyć.

- Nie może tak być, że naród, który doświadczył skutków tak bestialskiej wojny – wymordowania, palenia, Oświęcim, Majdanek, Bełżec i wszystkie inne obozy zagłady, nie pamiętał tego i dopuszcza się w tej chwili takiej zbrodni na niewinnych dzieciach, kobietach w ciąży, bombardując szpitale, domy kultury – mówił Zienkiewicz. - Nie jestem za tym, żeby teraz zrywać porozumienie z Ramat Negev, bo to społeczeństwo, które tam żyje, na pewno nie jest winne, natomiast trzeba z całą mocą potępić to, co się dzieje, potępić to ludobójstwo. Samorząd miasta ma moralny obowiązek upomnieć się o to.

Radny apelował, żeby wypracować treść stanowiska, które będzie oddawać prawdę i hołd tym, którzy są mordowani. Bo tak być nie może.

Przypomniał, że po ataku Rosji na Ukrainę Płońsk zerwał kontakty z rosyjskim Wołgogradem.

Jesteśmy zbulwersowani, ale..

Radna Ewa Sokólska argumentowała, że samorządy nie tworzą polityki państwa.

- Jesteśmy oczywiście zbulwersowani tym, co się dzieje w Strefie Gazy, podobnie jak w Ukrainie – mówiła. - Wszyscy to obserwujemy - potworny terror, ludobójstwo, głód. To potępiamy, to jest normalny odruch każdego z nas. Wszyscy, jak tu siedzimy, jesteśmy tym oburzeni. Ale kodem kulturowym, kodem dyplomacji oddolnej, samorządowej jest to, aby tę współpracę i przyjmowanie gości prowadzić z należytym szacunkiem. Nie możemy zakładać, że ludzie, którzy w wymianie partnerskiej do nas przyjeżdżają, nie są przeciwnikami tego, co się tam dzieje. Wiemy przecież, że w Izraelu jest wiele protestów, ludzie się buntują, nie zgadzają się z tym co dzieje się w Strefie Gazy.

Radna dodawała, że w 1968 roku działania komunistów zmusiły 13-23 tys. Żydów do opuszczenia Polski i pytała, czy teraz Ramat Negev będzie za to obciążać Płońsk?

- No nie, tak to nie działa – odpowiedziała na swoje pytanie. - Jest współpraca z miastami partnerskimi i nie możemy krytykować wszystkiego, co żydowskie. Mamy muzeum, historia naszego miasta nierozerwalnie jest związana z tym narodem. To się nie zmieni, to są korzenie tego miasta.

Dodawała, że radni nie mogą teraz oczekiwać, by burmistrz odciął się od partnerskiego miasta i nie organizował festiwalu.

Nie możemy robić sobie teraz festiwalu

Radna Bożena Dzitowska mówiła, że tak jak Polacy mają różne poglądy, tak jest i w Izraelu. Niemniej jednak osoby przyjeżdżające z Ramat Negev są obywatelami Izraela.

- W Strefie Gazy giną niewinni ludzie, 65 tys. na ten moment – mówiła. - Ja osobiście uważam, że nie możemy funkcjonować, jakby nic się nie działo, robić sobie festiwalu, robić różnych działań i nie jest to dla mnie równoznaczne z wymazywaniem.

Ma być wspólne stanowisko

Podczas sesji przedstawiono stanowiska klubów radnych: „Niezależni'', Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Nie głosowano ich, ponieważ ma być przygotowane wspólne stanowisko rady miejskiej.

Radni Koalicji Obywatelskiej w swoim stanowisku podnoszą między innymi, że są przeciwni organizowaniu w tym roku Festiwalu Kultury Żydowskiej i Marszu Milczenia.

W podobnym tonie brzmi stanowisko komitetu „Niezależni”, który uważa, że gdy w Strefie Gazy giną tysiące cywilów, w tym dzieci, płoński Festiwal Kultury Żydowskiej nie może odbyć się w dotychczasowej radosnej formule.

Sprzeciw w sprawie militarnych działań Izraela wyrażają również radni z klubu PiS, a klub Porozumienia Samorządowego Ziemi Płońskiej poparł oświadczenie MSZ, w którym Polska wzywa Izrael do zapewnia ochrony ludności ludności cywilnej i natychmiastowego zwiększenia dostaw pomocy humanitarnej, wyrażając niepokój wnioskami komisji śledczej ONZ, stwierdzającej, że Izrael dopuścił się i ponosi odpowiedzialność za ludobójstwo w Strefie Gazy.

 

Komentarze obsługiwane przez CComment