ul. ks. Ściegiennego 2, 06-400 Ciechanów 23 672 34 02 sekretariat@ciechpress.pl Pon.-Pt.: 8.00 - 16.00

Gorące licytacje i moc pozytywnej energii, czyli finał WOŚP w powiecie żuromińskim

fot. MGOK Bieżuń

W dwóch sztabach ponownie było emocjonująco i radośnie. Mieszkańcy znowu pokazali wielkie serca i swoją hojnością wsparli onkologię i hematologię dziecięcą w ramach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Najpiękniejsza orkiestra świata zagrała ponownie w Bieżuniu i Żurominie. 

Co jest takiego pięknego w WOŚP? Niezwykła atmosfera i ludzka życzliwość, jaką sobie tego dnia okazują wolontariusze, darczyńcy i sympatycy orkiestry. W stolicy powiatu największą furorę, podobnie jak rok temu, zrobił rzeźbiarz Mariusz Borowy, który podczas ubiegłorocznego finału wyrzeźbił piłą łańcuchową w pniu drzewa psa, zlicytowanego następnie za 1,7 tys. zł. W tym roku natomiast pan Mariusz wyrzeźbił na żywo sowę, która była jednym z najdroższych fantów na licytacji - została sprzedana za 4 tys. zł.

Jak przekazała nam członkini żuromińskiego sztabu Marta Kwiatkowska - rekord został pobity. Już teraz zebrano ponad 150 tys. zł, ale liczenie jeszcze trwa. 

W Bieżuniu padały, tradycyjnie, zawrotne kwoty podczas licytacji. Jak informuje nas szefowa tamtejszego sztabu, Małgorzata Kraśniewska, złote serduszko WOŚP wylicytowane zostało za 15 tys. zł, a voucher na pobyt w Zakopanem za 12 tys. zł.  Hojni mieszkańcy gminy Bieżuń zapłacili także chociażby 8 tys. zł za rękawice Szymona Kołeckiego, czy 6 tys. zł za złotą miniaturę świętej rodziny. Z samych licytacji sztab zebrał ponad 102 tys. zł, ale również tam jeszcze trwa liczenie pozostałych pieniędzy. 

Ze sztabami zagrali oczywiście policjanci, strażacy (także ochotnicy), koła gospodyń wiejskich, stowarzyszenia, samorządowcy, wolontariusze, uczniowie, nauczyciele, motocykliści i wielu pasjonatów o wielkich sercach. To dzięki ich zaangażowaniu ten dzień jest tak wyjątkowy. 

 

Komentarze obsługiwane przez CComment