ul. ks. Ściegiennego 2, 06-400 Ciechanów 23 672 34 02 sekretariat@ciechpress.pl Pon.-Pt.: 8.00 - 16.00

Wszyscy jesteśmy millenialsami

I minęło roków tysiąc, jakoby z bicza strzelił. Jakoby wczoraj to było, kiedy Bolko na tronie zasiadał i królestwo nastało w najjaśniejszej Rzeczypospolitej. Ni się człek obejrzał, a tu millenium stuknąć raczyło ni stąd, ni zowąd.

Czyż przewidziałby Bolko roków temu tysiąc, iże roków tyle najjaśniejsza Rzeczpospolita trwać będzie? Zali wżdy myślał ci on, iże kraina to jawić się będzie mlekiem i miodem pitnym płynąca, acz i tako samo absurdem niezwykłem sławetna? Gdzież natenczas kraina ta, gdzie bursztynowy świerzop i gryka jak śnieg biała?

Historya kołem wszak się toczy. Jako tedy Mieszko plemiona zjednoczył, tako natenczas Jarko i Dönek podzielili. Jako tedy chrześcijaństwo siłą wprowadzał, tako natenczas jeden siłą wyprowadza, drugi siłą trzyma. Jako tedy z Germanami Bolko wojował, tako natenczas Germanin przyjaciel. Jako tedy Bolko Kijów i Bohemię najeżdżał, tako natenczas nie wypada. Jako tedy Bolko Jarko na tronie sadzał, tako natenczas nie do pomyślenia. Jako tedy ni Jankesów, ni Moskali ludu nikt nie znał, tako natenczas świata to włodarze. Jako tedy Europa orężem potężna, tako natenczas potężna biurokracyą, acz jako tedy podzielona wielce, tako natenczas w jedności nieomal i jako tedy Saracenów wyganiawszy, tako natenczas przygarnia miłosiernie. Jako tedy do tronu pretendentów wygnawszy, oślepiwszy i do lochu wtrąciwszy, tako natenczas debatowawszy w Końskich.

Podobieństw co niemiara.

Onegdaj to były czasy, natenczas czasów nie ma. Młodości był to czas najjaśniejszej Rzeczypospolitej, a jako wiadomo, młodości czas czasem najmilszem. Pełni my tedy nadziei byli i w naiwności swej świata ciekawi. Nauki my tedy pobierali ode Stolicy Piotrowej, w boju hartowali pode Cedynią i na krucyaty się udawawszy, charakter kształtowali mordowawszy, plądrowawszy i gwałciwszy, feudalizm wesoło kształtowali i pode potęgę Sarmacyi podwaliny kładli. Człek człekowi „daj, uć ja pobrusa, a ty pociwaj”, a na ustach Bogurodzica. 

Cóż pomyślałby Bolko, gdyby najjaśniejszą Rzeczpospolitą roku pańskiego bieżącego ujrzeć mógł? Zali dumny byłby z dziedzictwa swego, li dziedzictwa marnotrawstwem urażon? Kraj wszak w dobra wszelakie bogaty, oręża swego siłą niezgorszy i we świecie we miarę poważan. Podzielon jednakowoż okrutnie, przeze millenium bojów sponiewieran i wciąż na błędach swych uczywszy się słabowicie. Zali pogłaskałby po głowie Bolko dziatki swe i rzekł, iż dobrze nauki jego pożytkować raczą? Li po łbie by zdzielił, palcem pogroził, spode łba spojrzał i reprymendy udzielił? Czyż król Dönek godnym jest dynastyi spadkobiercą i dziedzictwem piastowskim godnie gospodaruje? Czyż dojrzała to już, doświadczona i siwizną przyprószona kraina wiekiem i mądrością przodków swych sławetna, li nadal podlotkiem ci ona, której napomnienia trzeba, iż mądrości i odpowiedzialności nabycia już czas najwyższy? Zali dumny z ciechanowskiej ziemi lud, co potomkiem jest Mazowszan plemienia, z mazowieckich książąt spuścizny? Li Królowego Mostu wzorem, republiki niezawisłej nam trzeba?

Wedle alchemików ode dziejów onegdajszych, Bolko w Paschy czas koronę nałożył, przeto Paschy ów czas roków temu tysiąc wszechrzeczy początkiem. Klamrą tedy spinać raczymy millenium owo niezwykłe w Paschy ów czas roku pańskiego bieżącego, do świątecznego stołu wespół zasiadawszy. Niechaj przeto refleksyi czas ów pełen będzie, nade najjaśniejszej Rzeczypospolitej losem i dziejami drzewiejszymi i temi, co nadejść dopiero raczą. Jadła sobie przeto żałować nie raczmy, pasa nie popuszczajmy i napitki wszelakie kosztujmy ku pomyślności sarmackiej krainy i coby najjaśniejsza Rzeczpospolita najjaśniejszą Rzeczpospolitą była za roków millenium.

Czegóż Paschy ów czas początkiem? Gdzież za roków tysiąc będziem? Ni się obejrzym, a obaczym. Zleci jako z bicza trzasnął.

Komentarze obsługiwane przez CComment