ul. ks. Ściegiennego 2, 06-400 Ciechanów 23 672 34 02 sekretariat@tygodnikciechanowski.pl Pon.-Pt.: 8.00 - 16.00

Być może gdzie indziej...

Lato zbliża się nieuchronnie do końca i chociaż kalendarzowo potrwa jeszcze prawie miesiąc, to już przyroda dała nam znać, że jesień ze swoimi „atrakcjami” czeka za progiem. W miniony weekend temperatury spadły gwałtownie w całym kraju, w dzień 15 -17 stopni, w nocy do 8-10, a w górach nawet poniżej zera.

Zimno, wietrznie, gradowo i burzowo było nie tylko w Tatrach, ale również nad Bałtykiem i na Mazurach. Wszędzie tam, gdzie Polacy chcieli przyjemnie spędzić swoje wakacje w ciepłym sierpniowym słońcu 

Najmądrzej postąpiły boćki, które o tej porze jak zwykle zebrały się w kupę i odleciały do ciepłych krajów.

Tegoroczne wybryki pogodowo-klimatyczne dały się we znaki wszystkim, którzy wybrali wypoczynek na polskim łonie natury. Prawie nikomu nie udało się „zabukować” w kraju chociaż tydzień stabilnej pogody, kilku kolejnych słonecznych dni, ciepłych wieczorów i poranków, łagodnej bryzy nad morzem. Chyba że za granicą...
Kraj czy zagranica? Polska czy Grecja, Chorwacja, Turcja, Włochy...

Hel, Kołobrzeg, Zakopane czy Krk, Rimini, Istria…

Wiadomo od dłuższego czasu, że Polska podzielona jest politycznie na połowę. Widzimy to szczególnie przy urnach wyborczych, ostatnio przy głosowaniu na prezydenta RP. Ale okazuje się, że podobnie zdecydowane podziały mają miejsce również przy wyborze miejsca wypoczynku. 

Są osoby, które uważają, że nie ma sensu planować i organizować sobie letniego wypoczynku w kraju nad Wisłą, licząc na to, że w lipcu i sierpniu będziemy mieć słońce, ciepłą, czystą wodę i przestronne plaże do dyspozycji. Szczególnie ryzykujemy, gdy wyjeżdżamy na urlop z dziećmi (wiadomo, co potrafią robić dzieci podczas deszczu). Możemy być pewni, że może być zimno, wietrznie i drogo. A w pakiecie są jeszcze komary i sinice.

Tymczasem nad Morzem Śródziemnym, czy Czarnym... Pogoda gwarantowana podróż tania i szybka (lotnicza), usługi hotelowo-gastronomiczne na wyższym poziomie. A co najważniejsze – taniej! 

Jeden z ogólnopolskich portali podróżniczych zebrał opinie od jednych i drugich turystów, krajowych i zagranicznych, porównał ceny wyżywienia w Polsce (w górach i nad morzem), a potem zestawił je z podobnymi miejscowościami turystycznymi w Hiszpanii i Grecji. 

„Do zestawienia wybrano typowe letnie przekąski, dania i napoje dostępne w obu regionach, co pozwoliło nam na wiarygodne porównanie cen — mówi Antonina Grzelak z aplikacji PanParagon”. Jeszcze kilka lat temu mówiło się, że urlop nad Bałtykiem czy w Tatrach to "tańsza alternatywa" dla wyjazdu za granicę. Dziś jest odwrotnie. W Hiszpanii czy Grecji za 7-8 euro można zjeść pełny obiad z napojem. W Polsce w tej cenie nie wystarczy nawet na samo drugie danie, np. schabowego (w Zakopanem to koszt ok. 50 zł).

W greckich tawernach pełny obiad (sałatka, danie główne, czasem deser i woda) kosztuje 8-12 euro, czyli około 35- 55 zł. W Hiszpanii za 10 euro można zjeść świeżą paellę czy rybę z dodatkami. A w Polsce? W tej cenie dostaniemy rosół i kawę latte, i to bez napiwku.”

Jeden z zagranicznych bywalców chwali Słowenię: „Taniej niż w Chorwacji, czyściej niż w Austrii, sąsiedzka kuchnia włoska w wielu miejscach, zrozumiałe dla nas napisy, piękne, łatwe do trekkingu góry, piękne adriatyckie wybrzeże, zadbany kraj i pracowici mieszkańcy”.

Ale jeszcze tańszych i atrakcyjniejszych pobytów szuka się poza Europą. „Za 2 tygodnie pobytu na Dominikanie płacę ok. 6 tys. zł od osoby za all inclusive, wliczając w to przelot. Jakość taka, której Europa długo mieć nie będzie” - informuje pani Ewa.

A mnie wydaje się, że niezależnie gdzie się udamy, pamiętajmy, że głównie od nas samych zależy, czy wypoczynek będzie udany i czy wrócimy z niego wypoczęci i bogatsi o nowe wrażenia.

Czyli?... „Być może, gdzie indziej są ziemie piękniejsze/I noce gwiaździstsze, i ranki jaśniejsze…” - pisał Stanisław R. Dobrowolski, a śpiewała przecudnie Anna German. Być może schabowy na Krupówkach i gofry we Władysławowie są droższe niż pizza w Rzymie i lody w Atenach (jak podaje PanParagon) „lecz sercu jest droższa piosenka nad Wisłą i piasek Mazowsza”.

Komentarze obsługiwane przez CComment