ul. ks. Ściegiennego 2, 06-400 Ciechanów 23 672 44 96 sekretariat@tygodnikciechanowski.pl Pon.-Pt.: 8.00 - 15.00

Dni bez prasy '81

Rok 1981 zapisał się w historii Polski wieloma wydarzeniami, a wśród nich – zapomnianymi już nieco – „dniami bez prasy”, czyli słynnym strajkiem prasowym ogłoszonym przez Krajową Komisję Porozumiewawczą NSZZ „Solidarność”, a przeprowadzonym w dniach 19-20 sierpnia 1981 r.

Była to wyjątkowa w swoim rodzaju akcja skierowana przeciwko antysolidarnościowej propagandzie rządu, który od kilku miesięcy atakował związek publikowanymi w prasie zarzutami, często kłamliwymi, nie dając mu możliwości żadnej odpowiedzi i dyskusji na ten temat w mediach publicznych, całkowicie podporządkowanych rządowi i PZPR. W ówczesnej rzeczywistości, gdzie zdecydowana większość społeczeństwa czerpała informacje z telewizji państwowej (97%) oraz oficjalnie wydawanej prasy (85%), a tylko co trzeci Polak miał dostęp do wydawnictw związkowych „Solidarności”, w różny sposób ograniczanych przez władzę i cenzurę, a mniej niż połowa społeczeństwa miała możliwość słuchania audycji w języku polskim, nadawanych przez zachodnie rozgłośnie, był to poważny problem dla tych, którzy domagali się wolności w życiu publicznym. Również istniejący wtedy, i mający się w Polsce całkiem nieźle, tzw. drugi obieg, posiadał jeszcze bardziej zawężony krąg odbiorców, co wynikało z charakteru podziemnych wydawnictw. Stąd uchwała Krajowej Komisji Porozumiewawczej „Solidarności”, podjęta w Gdańsku 12 sierpnia 1981 r. w sprawie strajku prasowego, miała swój szerszy wymiar. W odpowiedzi na prowadzoną przez rząd „bezprzykładną kampanię propagandową” uchwała ta nie tylko wzywała – jak zapisano – do wstrzymania w całym kraju druku i kolportażu gazet codziennych, ale była dla wielu obywateli znakiem sprzeciwu wobec systemu komunistycznej (partyjnej) propagandy, zakłamania mediów oraz marginalizacji coraz silniejszej w kraju opozycji. Nic więc dziwnego, że już następnego dnia postulat strajku prasowego poparło wiele środowisk, w tym Rada Główna Episkopatu Polski, która apelowała do rządzących o „powstrzymanie się od jątrzenia i drażniącej propagandy” w mediach.

Jaki był przebieg „dni bez prasy” w całym kraju?
Według danych MSW już w przeddzień zaplanowanej na 19 sierpnia akcji wybuchł strajk w Domu Słowa Polskiego przy ulicy Miedzianej w Warszawie, gdzie drukowano najważniejsze prasowe dzienniki, między innymi „Trybunę Ludu”, „Sztandar Młodych” czy „Żołnierza Wolności”. Protestowały też działy prasowe oddziałów graficznych w Krakowie, Lublinie, Gdańsku, Szczecinie, Koszalinie, Białymstoku, Rzeszowie, Wrocławiu i Olsztynie. Strajk, który wybuchł w Olsztyńskich Zakładach Graficznych trwał aż do 5 września. W sumie w dniach 19-20 sierpnia nie ukazało się 2 miliony egzemplarzy sześciu gazet codziennych. Według danych zebranych przez „Solidarność” w całej Polsce na około 100 tytułów prasowych jedynie cztery ukazały się w niezmienionym nakładzie i objętości. Według danych MSW miano wydrukować i rozprowadzić dzięki zaangażowaniu „aktywy partyjnego” – i to poza sprzedażą w kioskach Ruchu – ponad 20 dzienników w nakładzie mniejszym niż zawsze, 9 w wyższym, a inne w normalnym. Natomiast Janusz Onyszkiewicz, ówczesny rzecznik prasowy KKP NSZZ „Solidarność”, stwierdził, że akcja protestacyjna nie tylko nie przyniosła strat gospodarczych, ale nawet przyczyniła się do oszczędności, a nade wszystko „wykazała siłę Związku”, o czym miało świadczyć nieukazanie się żadnej gazety, poza tymi wydrukowanymi w drukarniach wojskowych i rządowych.

Jak wyglądały „dni bez prasy” w województwie ciechanowskim? 
Jeszcze do 16 sierpnia 1981 r. w szyfrogramach KWMO w Ciechanowie wysyłanych do MSW brak informacji o strajku prasowym. Pisano o planowanym „marszu gwiaździstym” (akcja protestacyjna Solidarności, która ostatecznie się nie odbyła), o nastrojach panujących wśród rolników i pracowników większych zakładów przemysłowych, o tezach na spotkanie przedstawicieli władz wojewódzkich i władza solidarnościowych. Dopiero w szyfrogramie z 17 sierpnia płk Bazyli Białokozowicz, szef Sztabu KWMO, informował, że do Międzyzakładowej Komisji Porozumiewawczej NSZZ „Solidarność” w Ciechanowie wpłynął teleks z Regionu Mazowsze o planowanej akcji strajkowej w zakładach drukujących prasę, a także z apelem do czytelników, aby w akcie protestu w dniach 19-20 sierpnia nie kupować gazet. W szyfrogramie z dnia następnego pisano, że z posiadanego rozpoznania w Oddziale Wojewódzkim RSW Prasa-Książka-Ruch i oddziałach rejonowych wynika, że podczas „dni bez prasy” część sprzedawców w kioskach Ruchu nie podejmie sprzedaży gazet. W Ciechanowie i Pułtusku miało to deklarować 60% kioskarzy, w Płońsku – 55%, w Żurominie – 50 %, w Działdowie – 20%, a w Mławie – 10%. Natomiast do akcji nie chciały przystąpić kioski na wsi. Również pracownicy ekspedycji nie planowali strajkować, natomiast transport przewozowy miał być przygotowany do dostarczania prasy. 

W dniach strajku prasowego ppłk Stanisław Koebcke, ówczesny komendant wojewódzki MO, osobiście informował centralę MSW, że zakłady graficzne na terenie województwa, z których – dodajmy – żaden nie posiadał wydziału prasowego, pracowały bez zakłóceń. Również załogi oddziału wojewódzkiego i oddziałów rejonowych RSW Prasa-Książka-Ruch były przygotowane do rannego przyjęcia i rozpowszechnienia prasy. Jedynie w Pułtusku jeden z samochodów rozwożących prasę był udekorowany biało-czerwonymi flagami, a na tablicy informacyjnej miejscowego MZK NSZZ „Solidarność” wywieszono ogłoszenie, że 19 i 20 sierpnia są „dniami bez prasy”. Poza tym nie odnotowano żadnej akcji kolportowania ulotek związanych ze „strajkiem prasowym”. W kioskach Ruchu jak zawsze można było nabyć tygodniki. Choć chciałem dodać, że w przypadku „Tygodnika Ciechanowskiego”, który ukazywał się wtedy jako dodatek do „Naszej Trybuny”, brak w zbiorach bibliotecznych Ciechanowa i okolicznych miast 33 numeru tego czasopisma z 14 sierpnia 1981 r., a następny tygodnik był numerowany i datowany podwójnie 34/35 (23-30 sierpnia). Czyżby to ślad po akcji „dni bez prasy”? Natomiast w przypadku dzienników, których w kioskach w tych dniach brakowało, to – jak czytamy w materiałach SB – 1000 sztuk „Trybuny Ludu” i 500 sztuk „Żołnierza Wolności” zostało rozpowszechnionych w większych zakładach pracy dzięki działaniom KW PZPR i komitetów miejskich partii. Meldunek komendanta Koebcke z 21 sierpnia 1981 r. zawierał ponadto informacje o opiniach mieszkańców województwa ciechanowskiego na temat strajku prasowego. Miejscowi działacze „Solidarności” podkreślali przede wszystkim, że akcja ta była demonstracją siły wobec rządu i partii, pokazując, że związek jest w stanie „przejąć całkowicie kontrolę nad prasą”. W podobnym duchu wypowiadali się pracownicy oświaty, podkreślając, że strajk sierpniowy był próbą przejęcia środków masowego przekazu i władzy w kraju. Jednak w przeciwieństwie do działaczy solidarnościowych część nauczycieli „wierna linii partii” uważała to za nadużycie i twierdziła, że stabilizacja życia w kraju domaga się wyeliminowania najbardziej zagorzałych działaczy związkowych. Z kolei pracownicy sektora prasowego mieli mieć za złe rządowi, że nie podjął żadnych działań w związku ze strajkiem w Domu Słowa Polskiego w Warszawie, aby wyłamującym się z akcji strajkowej pracownikom umożliwić normalną pracę. Natomiast ukazanie się, mimo strajku, części dzienników prasowych, miało – ich zdaniem – pozwolić rządowi na „odzyskanie chociaż części utraconego autorytetu w społeczeństwie”. 

Jak zawsze zdanie były więc podzielone, choć z relacji uczestników tamtych wydarzeń wynika, że postawy społeczne podczas „dni bez prasy” były bardziej radykalne niż odnotowywali to miejscowi funkcjonariusze SB i MO. I chyba tylko wystawianie na ulicę telewizorów w okresie stanu wojennego, także w naszym regionie, było jeszcze bardziej spektakularnym objawem przybierającego na sile społecznego sprzeciwu wobec medialnej propagandy tamtych dni.

Komentarze obsługiwane przez CComment