

To co się dzieje obecnie w Stanach Zjednoczonych dotyka w mniejszym lub większym stopniu cały świat. W ub. tygodniu dosięgło również naszego kraju. Fragmenty amerykańskiej rakiety kosmicznej Falcon 9 firmy SpaceX należącej do Elona Muska spadły na Polskę. W Wielkopolsce znaleziono kilka zbiorników, które wypełnione helem służyły do utrzymywania ciśnienia w układzie napędowym rakiety.
Na szczęście nikt nie ucierpiał, nie odnotowano żadnych szkód, ale echa upadku rakiety należącej do amerykańskiego miliardera rozległy się głośnym echem. To chyba już taki urok Muska, wszystko czym zajmuje się jako człowiek do specjalnych zadań prezydenta Trumpa, jest mieszanką wybuchową.
Przy okazji dowiedzieliśmy się, że rakiety Falcon 9 R/B już co drugi dzień startują w kosmos, a ich podstawowym zadaniem jest wynoszenie satelitów konstelacji Starlink do szerokopasmowego Internetu, który zasila konta właściciela SpaceX. Wkrótce na niskiej wokółziemskiej orbicie będzie krążyć 50-100 tys. takich satelitów, a kilkadziesiąt z nich może codziennie spadać i płonąć w atmosferze. Zwykle po wykonaniu misji, czyli dostarczeniu satelitów na orbitę, drugi stopień rakiety jest w kontrolowany sposób sprowadzany z powrotem do atmosfery nad oceanem, by trwałe elementy, które nie spalą się, zatonęły i nie zrobiły nikomu krzywdy. No właśnie „zwykle”, ale mogą się zdarzyć przypadki, że wskutek awarii jakiegoś podzespołu, nie da się precyzyjnie odpalić silnika, aby rakieta została zepchnięta z orbity w zaplanowanym kierunku i miejscu. Tak było właśnie z egzemplarzem, który walnął kilkakrotnie w piękną Ziemię Wielkopolską. aż zajęczała
(A tak nawiasem – czy zatapianie ton złomu składającego się z różnych (niebezpiecznych?) metali i substancji nie czyni rzeczywiście nikomu krzywdy? Co na to fauna i flora oceaniczna?)
Przy tej okazji Polska Agencja Kosmiczna (PAK) poinformowała, że na orbicie okołoziemskiej znajduje się ponad 11 tys. czynnych satelitów i ponad 15 tys. zidentyfikowanych tzw. kosmicznych śmieci. To m.in. nieczynne satelity oraz fragmenty rakiet, które kończą swój żywot zwykle w procesie deorbitacji, wchodząc w atmosferę ziemską, gdzie w zdecydowanej większości przypadków ulegają spaleniu. Dlatego rzadko dochodzi do upadku większych lub mniejszych fragmentów na powierzchnię Ziemi. Ale teraz, gdy tych rakiet Musk wysyła całymi seriami, takich niebezpiecznych „zwrotów” z kosmosu możemy mieć o wiele więcej.
Póki co, nie wiemy bardzo jak się mamy zachować wobec tych szczątek Falcona 9. Rozgorzała na ten temat dyskusja w mediach. Okazuje się, że każdy chciałby... co łaska od Muska.
Czy jak znajdę takie coś za stodołą, na polu to jest moje? - pytają chłopi. A jak na naszych ogródkach działkowych? - dowiadują się działkowcy. Mieszkańcy osiedli mieszkaniowych też by chcieli mieć coś w ramach rekompensaty za potencjalne niebezpieczeństwo wiszące nad głowami.
PAK jako instytucja specjalistyczna, zapewne ciekawa wynalazków SpaceX, jest żywo zainteresowana, aby takie znaleziska obejrzeć jako pierwsza, więc podaje namiary na siebie (no proszę, a przez pół roku nie była w stanie nawiązać łączności z ministrem obrony narodowej!), policja też zakomunikowała żeby ją zawiadamiać w takich przypadkach. Zza oceanu odezwała się firma SpaceX i ostrzega Polaków, żeby „nie próbowali szczątków podnosić, ani zbierać”. Dodała, że „ściśle współpracuje z rządem Polski w zakresie działań związanych z odzyskiwaniem i oczyszczaniem”. Równocześnie dodała, że nie „zawierają one toksycznych substancji” i... też podała numer infolinii. Nikt nic nie mówi na temat ew. odszkodowań.
Po tych wszystkich informacjach w mediach społecznościowych rozgorzała dyskusja, zawierająca wiele ostrych komentarzy antyMuskowych (w tle miliardy) i antyamerykańskich (w tle Trump). Przypomniano, że według prawa międzynarodowego za wszelkie szkody związane z działalnością kosmiczną ponosi kraj, z którego startował pojazd kosmiczny. „Ciekawe, czy administracja Trumpa zwróciła się w tej sprawie do odpowiednich instytucji w Polsce?” - pyta Jaikto. A inny użytkownik Fb jest ciekawy: „Skoro nie ma żadnych materiałów toksycznych, to co chcą oczyszczać?”
Komentarze obsługiwane przez CComment