W piątkowy późny wieczór (4 czerwca) Polki rozpoczynały zacięty bój z Niemkami na mistrzostwach Europy w piłce nożnej, po raz pierwszy w historii na imprezie tej rangi. Dzień wcześniej o tej samej porze Szymon Hołownia podążał pośpiesznie ulicami Warszawy marszałkowską limuzyną na spotkanie z Adamem Bielanem.
O tym meczu rozgrywanym w St. Gallen w Szwajcarii wiedziało i czekało na niego co najmniej pół sportowej Polski. Przed telewizorami zasiedli gremialnie kibice piłki nożnej, którzy zdołowani psychicznie słabymi występami męskiej reprezentacji narodowej szukają odrobiny pociechy w kobiecym futbolu.
O tajnej schadzce marszałka Sejmu, który z trudem dochodzi do siebie po kompromitująco niskim wyniku w prezydenckiej kampanii wyborczej (4,99 proc.), w mieszkaniu europosła PiS, znanego z wyrachowania, skłonności do manipulacji i knucia (pamiętacie państwo przypadek Jarosława Gowina?) nie wiedział nikt. No, prawie nikt…
Marszałek Hołownia nadal uważa, że jest objawieniem polskiej polityki i że powinien dzierżyć wysoką funkcję w państwie, tymczasem już za rok ma, zgodnie z umową koalicyjną, oddać stanowisko marszałka Włodzimierzowi Czarzastemu z Lewicy. Szuka więc rozpaczliwie sposobów, aby zostać na szczytach władzy.
Powołanie do nocnej rozgrywki na boisku Bielana otrzymał również inny wytrawny gracz, makiawelista Michał Kamiński. A nad całością czuwał selekcjoner, od lat ten sam, Jarosław Kaczyński. Przypomnijmy: Kamiński to poseł PSL i aktualnie wicemarszałek Senatu (wcześniej przez wiele lat w PiS-ie, ściśle współpracował z Bielanem), Kaczyński wiadomo, prezes PiS świeżo co wybrany na kolejną kadencję.
Hmm… jaki mógł być temat spotkania w takim składzie? Kamiński z Bielanem kontra Hołownia. Jak ograć obecną koalicję rządową i co ja (Hołownia) będę z tego miał.
Znamy wszystkich zawodników - to musiała być błyskotliwa, pełna zaskakujących zwrotów gra... A jeszcze w drugiej połowie meczu na boisko wszedł sam coach Kaczyński, który zjawił się w domu Bielana ok. godz. 1 w nocy. Zabawił tam całe 45 minut. A jako ostatni chatę Bielana opuścił Kamiński… Ależ to były zmiany, i skąd o nich wiemy, jeśli spotkanie było organizowane w głębokiej tajemnicy?
O tym później...
Tymczasem co najmniej pół sportowej Polski obejrzało pierwszą połowę spotkania w St. Gallen. W przerwie zaparzało sobie herbatę, uzupełniło chipsy i zasiadało znów w fotelach. Gra naszych dziewczyn mogła się podobać. Wiadomo, że faworytami były Niemki, 8-krotne mistrzynie Europy, ale Polki broniły się dzielnie i mądrze, i kilkakrotnie zagroziły bramce rywalek. Do przerwy widniał wynik bezbramkowy. Rozpoczęła się pełna nadziei druga połowa, „Ewa Pajor na pewno coś strzeli!”
I gdyby nie ten nieszczęsny komentarz naszego sprawozdawcy...: „Niemki nie zachwycają skutecznością…”. W tym samym czasie piłkę na 16 metrze otrzymuje Jule Brand, mija dwie nasze zawodniczki i pięknym strzałem w długi róg strzela gola! Po pewnym czasie pada druga bramka dla Niemek. Rośnie też ich przewaga z każdą chwilą...
Wróćmy pod blok Adama Bielana na osiedlu Biały Kamień. Co tu się działo?
Okazuje się, że „przypadkowo” w nocy znaleźli się tu reporterzy jednego z największych tabloidów w kraju. Robili zdjęcia i skrzętnie notowali godziny przyjazdów i odjazdów kolejnych uczestników spotkania. Skąd wiedzieli, żeby przyjechać tam o tej porze...? Informacje otrzymali również dziennikarze dwóch innych mediów. Przecieki? Z czyjej strony? Po co? Na drugi dzień Adam Bielan zarzekał się, że to nie on i wskazywał… SOP (Służbę Ochrony Państwa).
Ktoś chciał, aby informacja o spotkaniach Hołowni wypłynęła jak najszybciej, bo na drugi dzień (a właściwie tego samego dnia, bo było już dobrze po północy) miało odbyć się spotkanie premiera Tuska z liderami koalicyjnych ugrupowań, również z Szymonem Hołownią. Premier przedstawił na nim m.in. propozycje ws. rekonstrukcji rządu...
Kolejny mecz rozegrają Polki 8 lipca ze Szwedkami. Rywalki może mniej utytułowane niż Niemki, ale również ekstraklasa europejska. To będzie mecz o wszystko, na pewno cała Polska będzie im dopingować.
Z kim zagra w tym czasie Szymon Hołownia? I kto mu będzie kibicował?
Komentarze obsługiwane przez CComment