ul. ks. Ściegiennego 2, 06-400 Ciechanów 23 672 34 02 sekretariat@ciechpress.pl Pon.-Pt.: 8.00 - 16.00

Co może prezydent RP?

Kampania prezydencka zmierza do finału. Od dłuższego czasu jesteśmy wystawieni, jako elektorat, a szczególnie nasze zdrowie, komfort psychiczny i emocje na wielką próbę. Na wysłuchiwanie wielu deklaracji, obietnic i gróźb formułowanych przez kandydatów na najwyższy urząd w państwie. Na żenujące wypowiedzi, pytania i chwyty, jak np. obdzielanie się „gadżetami” przez współkandydatów.

Jak przeżyć to wszystko bez uszczerbku i nieodwracalnych szkód na ciele i umyśle?

Oczywiście, nie ma obowiązku angażowania się osobiście w całym tym narodowym widowisku, nie trzeba uczestniczyć w spotkaniach na rynkach z dziwnymi, śmiesznymi albo głupimi kandydatami, można sobie darować próbę zrozumienia tych wszystkich bredni. Raczej nie podniesiemy tym sposobem poziomu swojej wiedzy politycznej, postawy obywatelskiej i patriotycznej.

Nie ma też nakazu oglądania telewizji, szczególnie wydań informacyjnych, takoż zaglądania do internetu na profile kandydatów i ugrupowań politycznych. 

Ale całkowicie wyłączyć z otoczenia kampanijnego się nie uda. Kandydaci dopadną cię w taki czy inny sposób, choćby spojrzeniem z ulicznego baneru.

Jednak podobno taki jest urok demokracji i trzeba to przeżyć. Zaciśnijmy więc zęby, do 18 maja pozostało niewiele czasu...

Przyjrzyjmy się może, o co toczy się gra, bo kandydaci opowiadają „cuda -wianki”, co to oni uczynią, żeby nas uszczęśliwić. Zajrzyjmy zatem do Konstytucji RP i dowiedzmy się co może prezydent w naszym ustroju politycznym.

W rozdziale V czytamy: „Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej jest najwyższym przedstawicielem Rzeczypospolitej Polskiej i gwarantem ciągłości władzy państwowej". Tylko tyle i aż tyle.
Uprawnienia prezydenta Polski są ściśle zapisane w konstytucji naszego kraju. Nie ma tutaj pola na niedomówienia i swobodne interpretowanie przepisów. 

Prezydent posiada inicjatywę ustawodawczą, ale żeby przeforsować swoje projekty, potrzebuje poparcia parlamentu. Prezydent ma również prawo do wetowania ustaw, ale jego weto może być odrzucone przez Sejm większością 3/5 głosów, przy obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Dodatkowo, prezydent może kierować ustawy do Trybunału Konstytucyjnego w celu sprawdzenia ich zgodności z konstytucją (na mistrza takiego destrukcyjnego działania wyrósł ustępujący prezydent).

W rozdziale V zapisano też, że „Prezydent Rzeczypospolitej czuwa nad przestrzeganiem Konstytucji, stoi na straży suwerenności i bezpieczeństwa państwa oraz nienaruszalności i niepodzielności jego terytorium”.

Trochę więcej uprawnień prezydent ma w sprawach polityki zagranicznej czy obronnej. I tak: ratyfikuje oraz wypowiada umowy międzynarodowe, mianuje i odwołuje polskich ambasadorów w innych krajach, a także przyjmuje przedstawicieli dyplomatycznych innych państw i organizacji międzynarodowych. Ale uwaga: wszystkie te działania wykonuje w porozumieniu z premierem lub ministrem spraw zagranicznych. 

Jako zwierzchnik sił zbrojnych, mianuje Szefa Sztabu Generalnego i dowódców rodzajów sił zbrojnych, a w czasie wojny Naczelnego Dowódcę Sił Zbrojnych (na wniosek premiera).
Poza tym prezydent ma prawo: zarządzania wyborów do sejmu i senatu; zwracania się z orędziem; zwoływania Rady Gabinetowej; nadawania orderów i odznaczeń; powoływania sędziów; stosowania prawa łaski; nadawania obywatelstwa polskiego; powoływania Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego; powoływania Prezesa i Wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego; Prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego; skierowania wniosku do sejmu o powołanie Prezesa NBP. 

To wszystko sprawia, że prezydent ma głównie uprawnienia reprezentacyjne, a jego wpływ na tworzone prawo zależy od jego pozycji w partii politycznej, z której się wywodzi, i od tego, czy akurat dane ugrupowanie znajduje się akurat u władzy.

Jeśli natomiast dochodzi do tzw. kohabitacji (gdy rząd i prezydent pochodzą z przeciwnych obozów politycznych), prezydent może utrudniać rządowi wykonywanie władzy, poprzez wetowanie lub odsyłanie ustaw do TK (vide Andrzej Duda).

Nigdzie natomiast nie zapisano, że prezydent może obniżać podatki, ceny prądu i gazu, nie jest też w stanie podnieść nam wynagrodzenia, zmniejszyć stopy procentowe, zmienić wiek emerytalny... Nie zarządzi też wydobycia węgla w naszym kraju przez następne 900 lat, jak chciałby kandydat Marek Jakubiak…

Komentarze obsługiwane przez CComment