
- IZABELA KOBA
- Kategoria: Felietony
Łąki, pola, kwitnący rzepak, w oddali las, gdzieniegdzie wąska nitka rzeczki – przed moimi oczami przemykał dobrze znany krajobraz. Miejscami trochę niżej, miejscami wyżej, ale to i tak nic w porównaniu do terenu, na którym wychowali się moi kuzyni. Dla nich pejzaż mazowiecki jest zbyt monotonny.