Zaprawdę powiadam wam, jesteśmy zgubieni. We mroków średniowiecza otchłań podążać niechybnie raczy najjaśniejsza Rzeczpospolita. Niezawisłej kontemplacyi inicyacya żniwo wszak swe zbiera okrutne, alchemikom i mędrcom odpór śmiało stawiawszy, coby na piedestale chłopskie rozumowanie uczynić i kropek maryaż. Nastał czas oświecenia, a wraz z nim uświadomionych wysyp, co wilkami są pośród owiec. Miej nas tedy Panie w niebiesiech w opiece swej i łaską na nas spłyń, albowiem na skraju ci my przepaści.